6.7 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

W hicie PGE Ekstraligi lepsza Stal Gorzów

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Fogo Unia przegrała 39:51 na torze w Gorzowie. Najlepiej w zespole z Leszna pojechał Bartosz Smektała.

Gospodarze do hitu kolejki PGE Ekstraligi przystąpili w mocno przemeblowanym składzie, bez kontuzjowanego Krzysztofa Kasprzaka i zawieszonego, młodego Huberta Czerniawskiego. W ich miejsce wystąpili Linus Sundstroem oraz urodzony w 2001 (!) roku Alan Szczotka. – Mam nadzieję, że godnie zastąpią swoich kolegów – mówił trener Stanisław Chomski. Fogo Unia takich problemów nie miała. Menedżer Piotr Baron posłał na tor wszystko co ma najlepsze. Od początku meczu korzystniejsze wrażenie robili jednak świetnie dopasowani do swojego toru gospodarze. W pierwszych wyścigach szybkością imponował zwłaszcza Przemysław Pawlicki. To właśnie on w 5. biegu wraz z Martinem Vaculikiem przywiózł podwójne zwycięstwo i wyprowadził swój zespół na 6-punktowe prowadzenie. Dobrze jechali także pozostali liderzy Stali, z Bartoszem Zmarzlikiem na czele i seniorzy Fogo Unii mieli ogromne problemy z wygrywaniem wyścigów. Dopiero w 7. biegu trzy punkty przywiózł Nicki Pedersen. Duńczyk w pierwszym swoim starcie dał się objechać Rafałowi Karczmarzowi, ale w następnym był już zdecydowanie lepszy. – Jadę na silnikach od Marcela Gerharda. Testowałem je w tygodniu i postanowiłem zaryzykować – mówił Duńczyk. Jego wygrana mobilizująco podziałała na kolegów, bo za chwilę obudzili się Piotr Pawlicki i Janusz Kołodziej. – Gospodarze jadą bardzo szybko i trudno im się przeciwstawić – przyznał jednak ten ostatni. I było w tym sporo racji, bo w 11. wyścigu Zmarzlik z Sund-stroemem przywieźli komplet punktów i gorzowianie objęli prowadzenie 38:28. Dużą część z tych strat leszczynianie odrobili w następnym biegu, w którym upadł Przemysław Pawlicki, a osamotniony Szczotka nie był w stanie niczego zdziałać. Jeszcze jednak przed wyścigami nominowanymi wszystko stało się jasne, bo Vaculik z Nielsem Kristianem Iversenem skutecznie odpierali ataki Pedersena i młodszego z braci Pawlickich. Ostatecznie Byki przegrały 12. punktami i trudno taką stratę będzie odrobić u siebie, w Lesznie. Główną przyczyną tej porażka był brak w leszczyńskim zespole lidera z prawdziwego zdarzenia. Wystarczy powiedzieć, że najskuteczniejszym zawodnikiem Fogo Unii w tym spotkaniu był Bartosz Smektała. – Trudno się cieszyć ze swojego wyniku, kiedy zespół przegrywa – powiedział po spotkaniu młodzieżowiec Byków.
Stal Gorzów – Fogo Unia Leszno 51:39 Stal: Iversen 6+2 (3,1,0,2,0), Sundstroem 6+1 (0,2,2,2), Prz. Pawlicki 11 (3,3,3,W,2), Vaculik (w,2,1,3,3), Zmarzlik 14+1 (3,3,3,3,2), Szczotka 3 (2,0,1), Karczmarz 2 (1,1,0). Fogo Unia: Sajfutdinow 7+1 (1,0,2,3,1), Kildemand 4+1 (2,1,1,0), Pi. Pawlicki 7+1 (2,1,3,1,0,0), Kołodziej 4 (1,2,1), N. Pedersen 7 (0,3,2,1,1), Kubera 0 (w,0), Smektała 10+1 (3,2,0,2,3).

 

(AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520