Na Hawaje ludzie zwykle jeżdżą na wakacje, ale eksperci NASA tym razem mają inny pomysł. Przez rok będą mieszkać na wulkanicznym pustkowiu w całkowitej izolacji. Będzie to symulacja załogowej wyprawy na Marsa. Entuzjastycznie nastawiona do projektu szóstka ochotników zamknęła się w specjalnej białej kopule o średnicy jedenastu metrów. W środku jest mini ogródek do hodowli warzyw, trójwymiarowa drukarka czy stacjonarny rower do ćwiczeń. Kto będzie chciał wyjść na spacer, będzie musiał włożyć kosmiczny skafander. Energię zapewnią zewnętrzne ogniwa słoneczne. W pokojach są proste łóżka; do jedzenia – zapasy tuńczyka i ser w proszku. Załoga ma się skupić na kwestiach naukowych i technologicznych. Ale chodzi też o umiejętność rozwiązywania konfliktów międzyludzkich. Szefowie projektu mówią, że 12 miesięcy to dużo i przy ograniczonej prywatności takich trudnych sytuacji nie da się uniknąć.
Hawaje: symulacja marsjańskiej misji
- Advertisement -