Prokuratura Rejonowa w Lubinie prowadzi śledztwo w sprawie gwałtu zbiorowego, do którego miło dojść w nocy z 10 na 11 marca w Biedrzychowej pod Polkowicami. Poszkodowaną jest młoda kobieta. Obecnie sąd decyduje o tym czy dwóch sprawców gwałtu trafi do aresztu.
Do zdarzenia miało dojść w jednym z prywatnych mieszkań w Biedrzychowej. Sprawców gwałtu już zatrzymano. – Dwóm mężczyznom prokurator przedstawił zarzut popełnienie tego czynu wspólnie i w porozumieniu. Do sądu skierowano wnioski o ich tymczasowe aresztowanie – powiedziała nam Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
– Oprócz tego czterech innych mężczyzn usłyszało zarzuty nieudzielenia pomocy pokrzywdzonej kobiecie w sytuacji kiedy znajdowała się ona w bezpośrednim niebezpieczeństwie utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu. Wobec tych osób prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji połączonego z zakazem wszelkiego kontaktowania się z pokrzywdzoną i zakazem opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportów – dodaje prokurator Tkaczyszyn.
Jak potwierdziła nasze informacje prokurator Tkaczyszyn, oskarżeni o gwałt zbiorowy to Polacy, natomiast wśród osób oskarżonych o nieudzielenie pomocy kobiecie są obywatele Ukrainy. Ze względu na delikatny charakter sprawy śledczy nie chcą podawać zbyt wielu szczegółów dotyczących prowadzonego śledztwa. – Jesteśmy na początkowym etapie śledztwa – mówi Lidia Tkaczyszyn. – Za gwałt sprawcom może grozić kara nie mniejsza niż trzy lata więzienia. Natomiast za nieudzielenie pomocy poszkodowanej oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Ewa Chojna (aip)