Gubernator stanu Michigan Rick Snyder wystosował we wtorek oficjalne przeprosiny w związku z kryzysem wodnym we Flint.
Z kranów w mieście przez jakiś czas leciała zanieczyszczona woda, co spowodowało podwyższony poziom ołowiu we krwi wielu spożywających ją dzieci. Winnych kryzysu jest kilka podmiotów, w tym Departament Jakości Środowiska, którego lider Dan Wyant podał się właśnie do dymisji.
– Chcę dać społeczności we Flint do zrozumienia, jak bardzo jest nam przykro, że do tego wszystkiego doszło. Chcę też, żeby wszyscy mieszkańcy Michigan wiedzieli, że wyciągniemy wnioski z tego doświadczenia – oznajmił we wtorek Snyder.
Jego przeprosiny oraz rezygnację Wyanta dobrze przyjęto we Flint. – Wiemy dzięki temu, że nasz głos jest słyszalny – skomentowała burmistrz Karen Weaver.
Woda w mieście pochodzi teraz z bezpiecznego źródła – jeziora Huron – ale mimo to wielu mieszkańców wciąż jej nie ufa i kupuje wodę butelkową. – Ludzie stracili zaufanie. Przeprosiny Snydera to krok w dobrą stronę – mówi Weaver.
(dr)