Gubernator Michigan Rick Snyder ogłosił we wtorek stan wyjątkowy dla hrabstwa Genesee w związku z kryzysem wodnym w mieście Flint.
W 2014 roku władze Flint postanowiły zaoszczędzić i przełączyć się z wody pobieranej z systemu w Detroit na wodę z rzeki Flint. Mieszkańcy natychmiast zauważyli różnicę. Woda miała zły smak i dziwny kolor. Później okazało się, że była skażona. U wielu dzieci lekarze wykryli duże stężenie ołowiu we krwi, a mieszkańcy przestali korzystać z wody płynącej z kranu, zastępując ją butelkową.
Nowa burmistrz Flint Karen Weaver już jakiś czas temu ogłosiła stan wyjątkowy w mieście. Od wtorku obowiązuje on w całym hrabstwie. W ten sposób władze miasta otrzymają jeszcze więcej rządowych pieniędzy na poradzenie sobie z kryzysem.
We Flint powrócono już do wody z Detroit, ale wielu mieszkańców wciąż nie ufa temu, co płynie z kranu. Prokurator federalny poinformował tymczasem, że śledztwo wyjaśniające dokładne okoliczności kryzysu trwa.
– Wiem o tym i jestem zadowolona, że jest prowadzone. To żadne zaskoczenie. Ludzie muszą odpowiadać za swoje czyny – powiedziała Weaver.
(dr)