Minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna nazwał poniedziałkową wypowiedź prezydenta niefortunną. Andrzej Duda zapowiedział, że podczas piątkowej wizyty w Niemczech będzie rozmawiał z kanclerz Angelą Merkel o włączeniu kolejnych państw, w tym Polski, do negocjacji rosyjsko-ukraińskich.
Grzegorz Schetyna w przerwie wtorkowego posiedzenia rządu przekonywał, że kwestionowanie obecnego sytemu rozmów, w których, poza Rosją i Ukrainą, uczestniczą przedstawiciele Niemiec i Francji, nie jest potrzebne. – Po każdym spotkaniu jesteśmy bardzo szczegółowo informowani o tym, co ustalono. Musimy wspierać obecny system rozmów, chociaż wielu z nas zdaje sobie sprawę, że nie jest on idealny. Koniec roku będzie naturalnym momentem, kiedy będziemy mogli się zastanowić nad ewentualnymi zmianami – powiedział szef MSZ.
Minister nazwał wypowiedź Andrzeja Dudy niefortunną i namawiał do konsultacji ze strona rządową. – Trzeba być cierpliwym i bardzo dokładnie ważyć słowa. Dyplomacja lubi precyzję, a niekiedy ciszę. O zamiarach prezydenta Dudy dowiedzieliśmy się z mediów. Nie można, nie powinno się realizować polityki zagranicznej za pośrednictwem mediów, najpierw trzeba rozmawiać z tymi, którzy są nią zainteresowani. Polską politykę zagraniczną prowadzi rząd, Rada Ministrów w porozumieniu z prezydentem, dlatego przed tak ważną wizytą, jak piątkowa w Niemczech, prosiłbym, żeby bardziej ważyć słowa – zwrócił się do prezydenta i jego współpracowników szef dyplomacji.
– Zbudowaliśmy w ostatnich ośmiu latach pozycję Polski jako kraju, który prowadzi bardzo skuteczną i jednolitą politykę zagraniczną, warto zrobić wszystko, żeby to kontynuować. Mam nadzieję, że przed wizytą Andrzeja Dudy w Berlinie dojdzie do jego spotkania z premier Ewą Kopacz. MSZ jest gotowy i otwarty na współpracę, przekazaliśmy już prezydentowi przygotowane przez nas tezy dotyczące polityki zagranicznej – zadeklarował Grzegorz Schetyna.
Maciej Deja AIP/FOT. ANNA KACZMARZ / DZIENNIK POLSKI / POLSKA PRESS