Gruzini wybrali prezydenta. Według sondażu exit poll, przeprowadzonego przez Edison Research na zlecenie telewizji Rustawi2 – wybory prezydenckie w Gruzji wygrała Salome Zurabiszwili. Na kandydatkę obozu władzy zagłosowało 55 procent obywateli. Jej rywal, opozycjonista Grigoł Waszadze uzyskał poparcie na poziomie 45 procent. Pierwsze, oficjalne, cząstkowe wyniki głosowania zostaną podane za kilka godzin.
Gruzińskie organizacje monitorujące przebieg głosowania poinformowały o licznych naruszeniach ordynacji wyborczej. Najczęściej dochodziło do prób ponownego głosowania przez osoby, które już raz oddały głos. Obserwatorzy zgłosili także przypadki zastraszania i korumpowania wyborców. Gruzińskie media podały również, że przed jednym z lokali nieznani sprawcy strzelali w powietrze z broni palnej. W innym miejscu wyborcy napadli na dziennikarkę, a przed częścią lokali przez cały czas trwania głosowania stali dobrze zbudowani mężczyźni w skórzanych kurtkach.
To były ostatnie, bezpośrednie wybory prezydenckie w Gruzji. Od 2024 roku prezydenta będzie wybierało trzystuosobowe kolegium.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Tbilisi/mcm/dw
Prezydentura Salome Zurabiszwili oznaczałaby dla Gruzji i świata kilka dodatkowych lat pokoju. Powrót Saakaszwilego oznaczać będzie szybko zbliżającą się wojnę. Według Biblii kolejna wojna, (będąca znakiem zakończenia epoki), będzie światową nie tylko z nazwy. W przeciwieństwie też do poprzednich wielkich wojen XX wieku, zacznie się od konfliktu etnicznego: „Powstanie bowiem naród przeciw narodowi”, podobnie jak w 2008 w Gruzji (Mateusza 24:7). Detonatorem może być Gruzja.