Do rozstrzygnięcia przez Naczelny Sąd Administracyjny sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydent stolicy a Komisją Weryfikacyjną dojdzie najwcześniej za trzy miesiące. Tymczasem Hanna Gronkiewicz-Waltz podtrzymuje stanowisko, że dobrowolnie przed Komisją Weryfikacyjną się nie stawi. Sytuacja coraz bardziej dziwi miejską opozycję, która zwraca uwagę, że mimo negacji działań komisji Ratusz respektuje jej decyzje dot. reprywatyzacji nieruchomości.
Opozycyjny radny Warszawy Oskar Hejka z Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że – jego zdaniem – prezydent stolicy „pogubiła się” w sprawach dotyczących działalności Komisji Weryfikacyjnej. „Tu mamy takie rozdwojenie jaźni pani prezydent tzn. z jednej strony jeśli chodzi o jej prywatny interes to jej zdaniem komisja jest niekonstytucyjna, nie powinna funkcjonować. Ale jeżeli okazuje się nagle, że komisja jest skuteczna i potrafi chronić majątek miasta to bardzo chętnie przyjmie z powrotem te wszystkie nieruchomości, które komisja wywalczy” – mówi Oskar Hejka.
Według Karola Perkowskiego ze stowarzyszenia „Wolne Miasto Warszawa” działanie prezydent stolicy jest niezrozumiałe. „Tak samo niezrozumiałe jest działanie Platformy Obywatelskiej, no bo z jednej strony mamy prezydent miasta, która jest wiceprzewodniczącą PO i ona mówi, że komisja jest niekonstytucyjna. Z drugiej strony mamy posła Kropiwnickiego z PO, który bierze udział w pracach tejże komisji. Jest to po prostu jedna wielka hipokryzja, Platforma Obywatelska powinna się zdecydować czy jednak komisja jest konstytucyjna czy jest niekonstytucyjna” – wyjaśnia Karol Perkowski. Dodaje też, że dziwi go postawa prezydent Warszawy, skoro wszystkie dotychczasowe decyzje komisji, były w interesie miasta.
Agnieszka Kłąb z warszawskiego Ratusza wyjaśnia, że zdaniem prezydent stolicy te nieruchomości i tak by wróciły do zasobów miasta. Na razie potrzebny jest jednak odpowiedni wpis w księgach wieczystych, co jeszcze nie nastąpiło. Władze Warszawy liczą, że komisja dopilnuje, aby taki wpis się znalazł. Agnieszka Kłąb dodała też, że prezydent Warszawy nie zgadza się tylko z częścią zapisów ustawy o Komisji Weryfikacyjnej. „Pani prezydent od początku zwracała uwagę na pewne artykuły ustawy o Komisji Weryfikacyjnej, które są niekonstytucyjne, które wiążą się chociażby z przejęciem funkcji wałdzy sądowniczej i ustawodawczej z wymieszaniem tego wszystkiego. To zdaniem wielu ekspertów prawnych było niekonstytucyjne i na to zwracała uwagę pani prezydent” – informuje Agnieszka Kłąb.
Dotychczas do Naczelnego Sądu Administracyjnego prezydent Warszawy skierowała 5 wniosków o rozstrzygnięcie sporów kompetencyjnych między prezydentem stolicy a Komisją Weryfikacyjną. Każdy z wniosków dotyczy innego adresu. Na dwa z nich wpłynęły odpowiedzi ze strony komisji, o czym NSA poinformował warszawski Ratusz. Trzy pozostałe są na razie bez odpowiedzi ze strony komisji, ale nie minął jeszcze 30-dniowy termin, w którym powinny one wpłynąć.
Jak informuje rzecznik Naczelnego Sądu Administracyjnego sędzia Małgorzata Jaśkowska sprawy dotyczące dwóch pierwszych wniosków czekają teraz na wyznaczenie terminu posiedzenia niejawnego. „Postępowanie w sprawie rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego teoretycznie może się zakończyć w różny sposób: sąd może stwierdzić, że nie ma do czynienia ze sporem kompetencyjnym i może postanowieniem odrzucić wniosek, może postanowieniem oddalić wniosek jeżeli stwierdzi, że np. żadna ze stron nie znajduje się w sporze może wyznaczyć organ właściwy do rozpatrzenia sprawy” – wyjaśnia sędzia Małgorzata Jaśkowska
Jak informuje rzecznik NSA, ze względu na okres wakacyjny, czas oczekiwania na rozprawę może wynieść 3-4 miesiące.
Według Karola Perkowskiego ze stowarzyszenia „Wolne Miasto Warszawa” działanie prezydent stolicy jest niezrozumiałe. „Tak samo niezrozumiałe jest działanie Platformy Obywatelskiej, no bo z jednej strony mamy prezydent miasta, która jest wiceprzewodniczącą PO i ona mówi, że komisja jest niekonstytucyjna. Z drugiej strony mamy posła Kropiwnickiego z PO, który bierze udział w pracach tejże komisji. Jest to po prostu jedna wielka hipokryzja, Platforma Obywatelska powinna się zdecydować czy jednak komisja jest konstytucyjna czy jest niekonstytucyjna” – wyjaśnia Karol Perkowski. Dodaje też, że dziwi go postawa prezydent Warszawy, skoro wszystkie dotychczasowe decyzje komisji, były w interesie miasta.
Agnieszka Kłąb z warszawskiego Ratusza wyjaśnia, że zdaniem prezydent stolicy te nieruchomości i tak by wróciły do zasobów miasta. Na razie potrzebny jest jednak odpowiedni wpis w księgach wieczystych, co jeszcze nie nastąpiło. Władze Warszawy liczą, że komisja dopilnuje, aby taki wpis się znalazł. Agnieszka Kłąb dodała też, że prezydent Warszawy nie zgadza się tylko z częścią zapisów ustawy o Komisji Weryfikacyjnej. „Pani prezydent od początku zwracała uwagę na pewne artykuły ustawy o Komisji Weryfikacyjnej, które są niekonstytucyjne, które wiążą się chociażby z przejęciem funkcji wałdzy sądowniczej i ustawodawczej z wymieszaniem tego wszystkiego. To zdaniem wielu ekspertów prawnych było niekonstytucyjne i na to zwracała uwagę pani prezydent” – informuje Agnieszka Kłąb.
Dotychczas do Naczelnego Sądu Administracyjnego prezydent Warszawy skierowała 5 wniosków o rozstrzygnięcie sporów kompetencyjnych między prezydentem stolicy a Komisją Weryfikacyjną. Każdy z wniosków dotyczy innego adresu. Na dwa z nich wpłynęły odpowiedzi ze strony komisji, o czym NSA poinformował warszawski Ratusz. Trzy pozostałe są na razie bez odpowiedzi ze strony komisji, ale nie minął jeszcze 30-dniowy termin, w którym powinny one wpłynąć.
Jak informuje rzecznik Naczelnego Sądu Administracyjnego sędzia Małgorzata Jaśkowska sprawy dotyczące dwóch pierwszych wniosków czekają teraz na wyznaczenie terminu posiedzenia niejawnego. „Postępowanie w sprawie rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego teoretycznie może się zakończyć w różny sposób: sąd może stwierdzić, że nie ma do czynienia ze sporem kompetencyjnym i może postanowieniem odrzucić wniosek, może postanowieniem oddalić wniosek jeżeli stwierdzi, że np. żadna ze stron nie znajduje się w sporze może wyznaczyć organ właściwy do rozpatrzenia sprawy” – wyjaśnia sędzia Małgorzata Jaśkowska
Jak informuje rzecznik NSA, ze względu na okres wakacyjny, czas oczekiwania na rozprawę może wynieść 3-4 miesiące.
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Jolanta Turkowska/sk