Dla ponad 1600 nieletnich migrantów bez opieki brakuje miejsc w specjalnych ośrodkach w Grecji. To ponad połowa z grupy dzieci i młodzieży, które utknęły w w Grecji. Najgorzej wygląda sytuacja na wyspach.
Ponad dwa lata po tym, jak Grecji przyszło zmierzyć się z masowym napływem migrantów wciąż pozostaje wiele problemów. Jednym z nich jest brak wystarczających miejsc w ośrodkach dla nieletnich bez opieki, gdzie zgodnie z ustawodawstwem unijnym powinni oni przebywać. W Grecji jest obecnie prawie trzy tysiące takich osób. 90% z nich to chłopcy w wieku powyżej czternastu lat, którzy powinni mieć specjalną opiekę. 40% z nich pochodzi z Pakistanu, a 20% z Afganistanu. Nieletni bez opieki pochodzący z Syrii to 13% wszystkich osób z tej grupy. Z danych statystycznych wynika, że liczba nieletnich migrantów bez opieki w Grecji wzrasta, a liczba miejsc w odpowiednich dla nich ośrodkach się zmniejsza. Najtrudniejsza sytuacja jest na greckich wyspach, szczególnie Samos, Chios i Kos. Na tej ostatniej jest tylko siedem tego typu miejsc.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/nyg