W Los Angeles rozdano nagrody Grammy – najważniejsze wyróżnienia w branży muzycznej.
Niespodzianek nie było, nagrody dostali w większości faworyci. Za zdecydowanego zwycięzcę może uważać się raper Kendrick Lamar, który dostał pięć statuetek Grammy, jednak najważniejszą – za album roku – otrzymała Taylor Swift za „1989”.
Grammy za piosenkę roku przypadła utworowi „Thinking Out Loud” autorstwa Anglików Eda Sheerana i Amy Wadge, a brytyjska grupa „Muse” otrzymała nagrodę na najlepszy album rockowy – „Drones”. Grammy dla najlepszego filmu muzycznego przypadła „Amy” Asifa Kapadii – dokumentowi o życiu Amy Winehouse.
Uroczystości wręczenia nagród towarzyszyły koncerty, poświęcone między imnnymi pamięci Davida Bowiego i B.B. Kinga, którzy zmarli w minionym roku. Hołd Davidowi Bowiemu oddała Lady Gaga, wykonując – jak to nazwali recenzenci – psychodeliczny popis wokalno-taneczny. Zawiodła natomiast Rihanna, która z powodu bólu gardła musiała odwołać występ.
IAR/grammy.com/rtrs/dabr