Sally Bagshaw, członkini rady miejskiej w Seattle, poinformowała, że ważne głosowanie komisji w sprawie proponowanego podatku dla dużych firm zostało przeniesione ze środy na piątek.
Miasto rozważa wprowadzenie podatku osobistego, na mocy którego duże firmy musiałyby płacić 26 centów od każdego pracownika i każdej przepracowanej przez niego godziny. Zwolennicy podkreślają, że podatek dotknie tylko 3% firm i pozwoli uzbierać 75 milionów dolarów na tanie mieszkania i walkę z bezdomnością.
Amazon, największy pracodawca w mieście, ogłosił w ubiegłym tygodniu, że wstrzymuje plan budowy nowej siedziby do czasu decyzji w sprawie podatku.
Bagshaw nadmieniła, że ostateczne głosowanie nad podatkiem nadal jest planowane na 14 maja, ale dodała, że może zostać przesunięte na 18 maja.
(mcz)