Koncern General Motors zapłaci karę w wysokości około miliarda dolarów w związku z wadliwym działaniem stacyjek w samochodach.
Skandal ze stacyjkami wybuchł w ubiegłym roku. Koncern przywołał do naprawy ponad 2,5 miliona aut – nieprawidłowo działająca stacyjka mogła w nich powodować samoczynne wyłączenie silnika, układu kierowniczego, hamulców oraz poduszek powietrznych. Przez awarię zginęły 124 osoby, blisko 300 innych doznało poważnych obrażeń. W General Motors wiedziano o problemie od przeszło dziesięciu lat, ale długo nic w tej sprawie nie robiono, co było podstawą do wszczęcia postępowania.
W środę Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych osiągnął porozumienie z koncernem. Według nieoficjalnych źródeł władze GM zgodziły się zapłacić karę w wysokości ponad 900 milionów dolarów. Szczegóły mają zostać ogłoszone podczas czwartkowej konferencji prasowej w Nowym Jorku.
(dr)