14.6 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Gen. Polko: „Może nas spotkać tragedia Paryża”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Zdaniem gen. Romana Polko to, że w Polsce nie było zamachu terrorystycznego „usypia” czujność służb odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo.

W przyszłym roku odbędzie się w naszym kraju kilka dużych imprez, m.in.  Światowe Dni Młodzieży(ŚDM) i Mistrzostwa Europy w Piłce Ręcznej. Czy jesteśmy w stanie zabezpieczyć je przed zagrożeniem terrorystycznym?
Tego typu wydarzenia standardowo są zabezpieczane we współpracy z państwami, których obywatele biorą udział w imprezie masowej. Ale zakres pomocy jaki mielibyśmy otrzymać, np. podczas ŚDM musi wynikać z naszego zapotrzebowania, bo to my jesteśmy organizatorem i odpowiadamy za bezpieczeństwo. Nasze służby już dziś powinny określić swoje oczekiwania co do zakresu i rodzaju pomocy jakiej miałyby udzielić nam inne państwa. Mam nadzieję, że taki plan strategiczny już powstał, bo już jest na to trochę późno.

Czy atak może nastąpić w najbliższym czasie? Grozi nam niebezpieczeństwo,  np. podczas tegorocznych imprez sylwestrowych, które gromadzą w poszczególnych miastach tysiące osób?
My na razie nie jesteśmy pierwszoplanowym celem terrorystów, co nie zmienia faktu, że możemy nim się stać. Chociażby z tego względu, że wjechać do Polski jest łatwiej niż do Francji, czy Wielkiej Brytanii. To  zagrożenie już występuje. Nie wiemy w stu procentach czy nie mamy tu jakiś „śpiochów” (ukrytych jednostek terrorystycznych – red.). Stąd ważne jest weryfikowanie w pierwszej kolejności osób, które są na liście podejrzanych. Francuzi mieli na takiej liście zamachowców, ale mieli być może niedostateczne siły, czy środki, które spowodowały, że nie byli w stanie zweryfikować terrorystów. Z kolei poprawność polityczna nie pozwoliła ich wydalić do kraju z którego przybyli.

Jak bardzo jesteśmy zagrożeni na tle innych państw europejskich?
Trudno mówić o dużym zagrożeniu dopóki w Polsce nie było ataku terrorystycznego. W związku z tym niektórzy posuwają się do sformułowań, że powinniśmy siedzieć z boku, nie odzywać się i wtedy atak nas nie dotknie. To co dotknęło Francję dotyka również nas. Uważam, że jesteśmy krajem o wysokim stopniu zagrożenia gdyż fakt, że na razie się nic nie działo usypia czujność naszych służb.

Czy atakom terrorystycznym może przeciwdziałać ludność cywilna? Co można zrobić w sytuacji zagrożenia?
Zdecydowanie tak. Jedna kobieta we Francji po zamachu mówiła, że przez okno widziała, że ktoś chodził z bronią. A ona zastanawiała się czy ci ludzie nie są przypadkiem policjantami. Stuki braku działania były tragiczne. Należy patrzeć i reagować na to co się dzieje. Nie można być obojętnym. Dotyczy to równie mocno cywili, jak i samych służb, takich jak straż miejska, czy policja. Często głoszą one tezy, że należy reagować, ale same nie traktują tego poważnie. Ktoś zgłasza, że widzi coś niebezpiecznego, a policjant niejednokrotnie ignoruje to i nie reaguje.

Ostatnio kandydat na ministra ds. europejskich Konrad Szymański stwierdził, że Polska nie będzie przyjmowała uchodźców. Czy taka postawa może nas uchronić przed atakami terrorystycznymi?
Obecnie  słychać bardzo poprawne politycznie głosy, że trzeba uchodźcom pomagać, bo oni pomagali nam w czasie II wojny światowej. Zgadzam się z tym, że powinniśmy im pomóc zorganizować się po to, żeby odbili własny kraj. Polscy żołnierze emigrowali na Bliski Wschód po to, żeby stworzyć własną armię, żeby odbić własne terytorium z rąk wroga. My powinniśmy też udzielić takiej pomocy. Zamiast tego doprowadzamy do sytuacji, gdzie mamy ekspansję młodych, silnych, zdrowych, niejednokrotnie dzikich  ludzi, których tożsamości nie weryfikujemy, a wpuszczamy ich na terytorium naszego kraju.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520