Dr hab. inż. Waldemar Izdebski, główny geodeta kraju nie podzielił opinii naukowców ze Stowarzyszenia Honorowy Południk Krakowski, według których to nie w Piątku znajduje się centralny punkt Polski.
Geodeci ze stowarzyszenia Honorowy Południk Krakowski o dokonaniu nowych wyliczeń współrzędnych środka terytorium Polski poinformowali dr hab. inż. Waldemara Izdebskiego, głównego geodetę kraju.
– Uprzejmie informuję, że wyznaczony środek Polski jest tylko jednym z możliwych, bo w zależności od przyjętych zasad wychodzą różne jego lokalizacje – napisał dr hab. inż. Waldemar Izdebski. – W związku z powyższym nie jest możliwe przekazanie oficjalnego stanowiska GUGiK w sprawie.
Tym samym Piątek, wieś słynąca i dumna z tego, że znajduje się w samym „środku Polski“ nie musi obawiać się, że straci prawo do tego tytułu. – Wiele było zakusów na to, żeby odebrać nam ten tytuł – przyznaje Krzysztof Lisiecki, wójt gminy Piątek, który doniesienia naukowców z Krakowa od samego początku traktował z przymrużeniem oka. – Dlatego tym bardziej cieszymy się ze stanowiska głównego geodety kraju. „Zganianie“ środka Polski w jakieś podwórko mija się z celem. Co chwilę przyjeżdżają do nas turyści i robią sobie zdjęcia.
Pomnik Geometrycznego Środka Polski ma wymiar symboliczny. I choć w minioną sobotę cokół z napisem „Geodezyjne serce Polski“ naukowcy z Krakowa postawili na podwórku posesji państwa Ilony i Franciszka Piaseckich w Nowej Wsi pod Kutnem (według ich obliczeń to właśnie tutaj znajduje się centralny punkt Polski), dziś sami przyznają, że wywołali niemałe zamieszanie.
– Nowy punkt w Nowej Wsi nie wyklucza starego punktu w gminie Piątek – oba są wszak tak samo prawidłowe, choć inne – napisał na facebooku Mariusz Meus z Honorowego Południka Krakowskiego. – Moja niefrasobliwość jako koordynatora projektu „Geodezyjne Serce Polski“, wynikająca z ewidentnego niedoświadczenia w działaniach na taką skalę, niepotrzebnie uraziła wielu piątkowian, za co przepraszam. Forma w jakiej zaprezentowałem nasze ustalenia dotyczące ich „geometrycznego środka Polski“ była nader niefortunna. Z naukowego obowiązku będą kontynuowane prace mające na celu potwierdzenie naszych dotychczasowych ustaleń, w których poprawność nie wątpię, co jednak w żadnym razie nie zagraża wyjątkowości Piątku na mapie Polski.
Justyna Sobczak aip