16.9 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Futbol amerykański na stadionie Widzewa

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

25 czerwca na przy al. Piłsudskiego w Łodzi odbędzie się SuperFinał ligi futbolu amerykańskiego. Bilety w cenach 15, 20, 25, 30 zł można kupić za pośrednictwem strony www.superfinal.pl

SuperFinał Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego Panthers Wrocław – Seahawks Gdynia to wielkie święto futbolu amerykańskiego oraz okazja do wyśmienitej zabawy dla całych rodzin. Jak na SuperFinał przystało, mecz, który odbędzie się 25 czerwca na stadionie przy al. Piłsudskiego w Łodzi, będzie miał oprawę w iście amerykańskim stylu, nawiązującą do Super Bowl – finału National Football League (NFL). Zaplanowane są występy cheerleaderek i orkiestry, niesamowita oprawa, konkursy ze wspaniałymi nagrodami oraz wiele innych atrakcji. Wrażenia kibiców wzmocnią komentatorzy i didżeje, a fanów animować będą tancerki. Jak zwykle na futbolowych imprezach wszystko odbędzie się w przyjaznej i bezpiecznej atmosferze. Razem świetnie bawić się będą kibice, nie tylko z całej Polski, ale również z Europy. Bo futbol amerykański w Polsce to wzór do naśladowania. A Łódź jest jego integralną częścią.

Program XII SuperFinału PLFA w Łodzi

14:00 – start sportowo-kulturalnego pikniku na promenadach Stadionu Miejskiego (wstęp wolny) korzystaj z niezliczonej liczby atrakcji weź udział w konkursach ze wspaniałymi nagrodami skosztuj pysznych amerykańskich potraw poczuj się jak zawodowiec – zagraj z zawodnikami PLFA 17:30 – uroczysta ceremonia otwarcia SuperFinału występ Orkiestry Wojskowej Sił Powietrznych z Poznania z musztrą paradną show Warsaw Elite Cheerleaders 18:00 – rozpoczęcie meczu niesamowita oprawa audiowizualna widowiska, pokazy pirotechniki w przerwie meczu konkurs o wielką nagrodę ufundowaną przez MK Centrum – dealera marki Hyundai! Piknik organizowany jest przy dofinansowaniu Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Historia PLFA zatacza koło

Był 8 października 2006 roku. Grupa śmiałków w kaskach i ochraniaczach wybiegła na murawę stadionu Startu Łódź rozpoczynając wspaniałą przygodę z futbolem w ramach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. Tego dnia Warsaw Eagles rozbili 66:6 nieistniejących już 1.KFA Fireballs Wielkopolska i wiele osób sądziło, że to będzie niewart uwagi epizod. Minęło jednak 11 lat, a futbol ma się dobrze. SuperFinały PLFA w ostatnich latach gościły na najnowocześniejszych obiektach w kraju. Mecz o złoty medal organizowano dwukrotnie na Stadionie Narodowym w Warszawie, na obiekcie UEFA Euro 2012 we Wrocławiu czy bardziej kameralnych stadionach w Gdyni i Białymstoku, które na co dzień służą piłkarzom. Podobną drogą zmierza Łódź – ponad 20 lat temu na stadionie przy alei Piłsudskiego Marek Citko podczas meczu Ligi Mistrzów z połowy boiska wrzucił piłkę za kołnierz bramkarzowi Atletico Madryt Jose Molinie. Teraz na tę murawę, pamiętającą wielkie sukcesy polskiego sportu, wybiegną futboliści amerykańscy. Co prawda stadion Widzewa jest po przebudowie, kępki trawy też rosną inne, ale wrażenie pozostało.

Na szczyt prowadzą detale

Walki o każdy jard nie zabraknie też w niedzielę. Panthers Wrocław i Seahawks Gdynia zmierzą się w SuperFinale już po raz czwarty. I to pod rząd. Pierwsze finały należały do Jastrzębi, które na przekór wszystkim odprawiły z kwitkiem Pantery. Gdynianie pokonali rywali także na Stadionie Wrocław udowadniając, że stolica Dolnego Śląska może i jest twierdzą, ale nawet największa warownia ma słabe punkty. Trzeci, zeszłoroczny pojedynek to była zemsta za wcześniejsze upokorzenia. Panthers rozgromili Seahawks i chcą podtrzymać tę passę. – Od dawna myślami jesteśmy przy SuperFinale. Jakub Mazan mówiąc, że jesteśmy słabi psychicznie zmotywował nas jeszcze bardziej. Trenujemy w pełnym sprzęcie i nie odpuszczamy, szykujemy też kilka niespodzianek. Jesteśmy jednak opanowani i spokojni. Trzeba robić swoje – podkreśla Bartosz Dziedzic, rozgrywający wrocławskich Panthers.

Wóz albo przewóz

Cierpliwość to słowo klucz w trakcie przygotowań do najważniejszego meczu sezonu. Cztery kwarty będą podsumowaniem wielu miesięcy wytężonego wysiłku. Tutaj nie ma miejsca na błędy. – Na tym etapie nie można diametralnie zmieniać przygotowań. Trzeba pracować nad detalami i dopracować to, co funkcjonuje. Sezon zaczęliśmy gorzej, ale to jest dawno za nami. Nie przeszarżujemy, jak w zeszłym roku, gdy w finale nie mieliśmy nic do powiedzenia – mówi Maciej Siemaszko, defensive back Seahawks.

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520