Nastolatki są celem dżihadu. Państwo Islamskie coraz częściej rekrutuje nieletnich, do nich to kierując swoją wojnę propagandową.
Takiego zdania są francuska policja, media i eksperci do spraw terroryzmu. To reakcja na aresztowanie czterech młodocianych powiązanych z Państwem Islamskim. Według nieoficjalnych informacji co najmniej dwa tysiące nieletnich poniżej osiemnastego roku życia uległo radykalizacji poglądów pod wpływem ideologii dżihadu. Oznacza to, że są oni w stanie przeprowadzić akty terrorystyczne na żądanie przywódców Państwa Islamskiego.
Policja francuska określa to jako „zdalne sterowanie” potencjalnych sprawców ataków prowadzone na odległość, z Syrii lub Iraku. Takie zjawisko nasila się w miarę porażek jakie dżihad ponosi w tym rejonie w walce z siłami koalicji. Pierwszym nastolatkiem-terrorystą, na którego trop wpadła francuska policja był piętnastolatek będący w stałym kontakcie poprzez zakodowany kanał internetowy Telegram z Francuzem odpowiedzialnym za propagowanie dżihadu – Raszidem Kassim. To on daje na odległość instrukcje młodocianym terrorystom. Zatrzymany chłopak przyznał, że chciał umrzeć śmiercią męczennika zabijając białą bronią jak najwięcej niewiernych w stolicy.
Marek Brzeziński/Paryż