12.9 C
Chicago
wtorek, 16 kwietnia, 2024

Francja szaleje z radości po zdobyciu tytułu mistrza świata

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Francja szaleje z radości po zdobyciu drugiego w historii jej futbolu tytułu Mistrza Świata. Spełniły się ogromne oczekiwania i wielkie nadzieje, chociaż nikt nad Sekwaną nie lekceważył Chorwatów, doceniając ich piłkarską klasę. 

Pola Elizejskie wypełniły się kolorowym tłumem rozentuzjazmowanych kibiców. Dwadzieścia lat temu po wyniku trzy zero z Brazylią, na najpiękniejszej – jak twierdzą Paryżanie – alei świata było półtora miliona ludzi. Dzisiaj ten rekord może być pobity. W strefie kibica na Polach Marsowych, pod zamkniętą dzisiaj Wieżą Eiffle’a, było dziewięćdziesiąt tysięcy osób. Ta liczba gwałtownie rośnie po ostatnim gwizdku sędziego. Po ulicach jeżdżą samochody wygrywające na klaksonach fanfary triumfu. Bary i restauracje pękają w szwach od przeszczęśliwych kibiców. I oni, i komentatorzy podkreślają, że narodziło się nowe pokolenie Niebieskich. Mają po dziewiętnaście lat – jak doskonale wyszkolony Mbappe, jak Kante, jak Pavard. Selekcjoner reprezentacji, Didier Deschamps, który zdobył mistrzowski tytuł dwadzieścia lat temu jako kapitan drużyny a dzisiaj jako prowadzący do sukcesu nowe pokolenie, mówi o gigantycznej pracy, jaka została przez pięć lat wykonana, i o tym, że wiele jeszcze jest do zrobienia. Wszyscy we Francji chylą czoła przed klasą Chorwatów, którzy byli bardzo trudnym przeciwnikiem dla Niebieskich.


Około dwustu osób kibicowało ,,trójkolorowym” w strefie kibica w ambasadzie Francji w Warszawie. Wszyscy opuszczali strefę w doskonałych nastrojach, bo ich drużyna pokonała w finale mistrzostw świata Chorwację 4:2.
Kibice chwalili drużynę znad Sekwany za siłę, potencjał, młodość i skuteczność. Podkreślali, ze to był trudny mecz, na co wskazywał również fakt, że Francja nie mogła na boisku zdominować rywala. Jednak o skuteczności piłkarzy zadecydował fakt, ze na cztery bramkowe sytuacje Francuzi wykorzystali wszystkie. „Francja wróciła do gry, nasi chłopcy są mistrzami świata” – powiedział jeden z kibiców”. Fani podkreślali, że to nie było łatwe zwycięstwo, bo Chorwaci byli trudnym rywalem i walczyli do samego końca.
Dla obserwującego mecz Pierra Levy’ego, ambasadora Francji w Warszawie, to historyczna chwila. ,,Jestem niesamowicie dumny z tego meczu, z gry naszej reprezentacji, bo był to mecz pomiędzy zespołami na bardzo wysokim poziomie”- powiedział ambasador. „Wiedzieliśmy, że reprezentacja Chorwacji to wspaniała ekipa, doskonali piłkarze, dlatego wiedzieliśmy, że nie możemy zbyt swobodnie podchodzić do tego meczu, stąd nasi zawodnicy do końca grali z dużym zaangażowaniem”.
Kibice podkreślali, że mecz był emocjonującym widowiskiem. Spełnił się też przewidywany przez nich scenariusz, ponieważ drużyna Francji rozstrzygnęła mecz w ciągu 90 minut. W ten sposób ,,Trójkolorowi” powtórzyli sukces sprzed dwudziestu lat, kiedy to wywalczyli mistrzostwo, wygrywając 3:0 z Brazylią.

IAR/K.Radzimirska/mt/Siekaj
IAR/Marek Brzeziński/Paryż/mcm/OK

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520