12.9 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Francja: Partia prezydenta zdecydowanie wygrała pierwszą turę wyborów parlamentarnych

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Pierwsza tura parlamentarnych wyborów we Francji pokazała zdecydowane zwycięstwo partii Emmanuela Macrona La République En Marche! oraz zdemolowanie socjalistów i skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen.

Uzyskanie przez partię Macrona ponad 32 proc. głosów oznacza, że jeśli za tydzień w drugiej turze powtórzy rezultat będzie mogła bez problemów dokonywać reform zapowiedzianych w kampanii prezydenckiej. Ugrupowanie prezydenta ma szansę uzyskać nawet 430 z 577 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym. Zaskoczeniem była niska frekwencja, poniżej 50 proc. W poprzednich wyborach parlamentarnych w 2012 frekwencja w pierwszej turze wyniosła 57.2 proc.
Druga tura francuskich wyborów odbędzie się w niedzielę i to ona ostatecznie zdecyduje o podziale miejsc w parlamencie. Macron zapowiadał w kampanii prezydenckiej m.in. uzdrowienie gospodarki francuskiej, tak by stała się ona konkurencyjna wobec  innych krajów. Wygrana partii Macronsa porażka socjalistów i skrajnej prawicy uznano  za zaskoczenie. Wybory odbywały się pod szczególnym nadzorem sił bezpieczeństwa, dodatkowo zmobilizowano około 50 tys. policjantów. Wszystko w obawie przed groźbą zamachów terrorystycznych.
Dotychczasowa wygrana Macrona jest też zaskakująca i z tego względu, bo partia prezydenta powstała  rok temu, a  kandydat na głowę państwa nie miał dużego doświadczenia politycznego. Nie spełniły się natomiast zapowiedzi Marine Le Pen, rywalki Macrona w wyborach prezydenckich, że powtórzy dobry wynik w wyborach do  parlamentu. Skrajnie prawicowe ugrupowanie zdobyło zaledwie 13 proc. głosów.
Analitycy przewidywali, że partia Macrona nie stworzy  silnego zaplecza prezydentowi w parlamencie, że jego wygrana w wyborach prezydenckich nie przełoży się na zwycięstwo w wyścigu o  miejsca w parlamencie. Stało się inaczej.
Jako jedna z pierwszych pogratulowała zwycięstwa Macronowi kanclerz Angela Merkel. To było głosowanie za reformami, napisał  na  Twitterze rzecznik kanclerz, Steffen Seibert. Natomiast Marine Le Pen oznajmiła, że jej przegrana, to skutek systemu wyborczego, który faworyzuje duże partie i system wymaga  reform. – Niska frekwencja rodzi pytanie, dlaczego miliony nie wzięły udziału w  głosowaniu – żaliła się Le Pen.
Lider socjalistów Jean-Christophe Cambadélis, którego ugrupowanie poniosło porażkę ostrzegał przed brakiem konstruktywnej opozycji w  Zgromadzeniu Narodowym, co sprawi, ż nie będzie  demokratycznych debat.

 

fot. sxc.hu

(AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520