-0.4 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Franciszek Smuda: Trzeba brać, co Bóg da. Kadra może w Rosji zdziałać wiele

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Trzeba grać z każdym, nie wybierać, nie kalkulować. Później może być niepotrzebna euforia, albo zbyteczny strach, bo fachowcy nazwą czwórkę z nami grupą śmierci – mówi przed piątkowym losowaniem grup mistrzostw świata w 2018 roku były selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda.

 

Przechodzą Pana ciarki na myśl o piątkowym losowaniu grup mistrzostw świata w Rosji? Wracają wspomnienia o dobieraniu rywali przed Euro 2012? Przebywam w Niemczech do niedzieli i tutaj obejrzę losowanie grup mundialu. Ciekawi mnie naturalnie mocno, kogo wylosujemy, interesuję się samą ceremonią. Może gdybym był w Polsce, atmosfera wielkiego wydarzenia byłaby jeszcze bardziej odczuwalna. Tutaj w Niemczech, takiej gorączki wokół losowania na razie nie odczuwam. Niemcy nie mogą się tak emocjonować losowaniem, jak my. Oni nie przejmują się tym lub tamtym zespołem, na który mogą trafić. Wychodzą z założenia, niech inni się martwią. Jak znam Niemców, oni bardziej zastanawiają się, co będą robić w dniu półfinału czy finału mistrzostw świata.

 

Niemcy, obrońcy tytułu mistrza świata, mogą sobie na to pozwolić. To nie oni mają się bać, tylko rywale ich. Nam natomiast dobre losowanie może bardzo pomóc. Zgadza się Pan z tym? Ja uważam, że nie można przywiązywać zbyt dużej wagi do losowania. Nauczyłem się tego podczas meczów w europejskich pucharach. Można wybierać tego lub tamtego przeciwnika, a los jest ślepy i przydzieli zupełnie kogoś innego. Jak to się mówi, trzeba brać, co Bóg da. Wszelkie analizy, może ten, może tamten, są na nic. Okazuje się później, że trafiamy do pozornie słabej grupy, a jednak odpadamy, chociaż oczekiwania były dużo większe, a losowanie uznano za szczęśliwe. Najlepiej o tym nie myśleć. Jaka grupa będzie, trzeba ją zaakceptować. I tak trzeba wygrywać, jeżeli chce się zdobyć medal, czy mistrzostwo.

 

Kogo by Pan sobie życzył jako rywala naszej reprezentacji w grupie? Powtórzę, że trzeba grać z każdym, nie wybierać, nie kalkulować. Później może być niepotrzebna euforia, albo zbyteczny strach, bo fachowcy nazwą czwórkę z nami grupą śmierci.

 

Jak Pan ocenia kadrę Adama Nawałki? U Pana Robert Lewandowski rozegrał pierwszy duży turniej mistrzowski, ale od tamtego czasu jego talent znacznie się rozwinął… Zdecydowanie silniejsza jest dzisiejsza kadra trenera Adama Nawałki od tej, którą ja miałem na Euro 2012. Jest większy wybór zawodników. W reprezentacji występuje wielu młodych chłopaków, którzy już w tej chwili grają w doskonałych klubach europejskich. Ogrywają się na co dzień w silnych ligach zagranicznych.

 

Może Pan zazdrościć Adamowi Nawałce, że w swojej reprezentacji ma zawodników o tak dużym potencjale? Nie można nawet porównywać tego zespołu do mojego. Wtedy można było się oprzeć na pięciu, sześciu zawodnikach. Więcej klasowych graczy nie było. Miałem trójkę z Borussii Dortmund, jeszcze wymieniłbym dwa, trzy nazwiska i koniec. Szukało się czasem zawodników ze świecą.

 

Polska AD 2018 jest też bardziej doświadczona od tej sprzed sześciu lat. Oczywiście, dzięki temu, że talent wielu zawodników się rozwinął, kadra Adama Nawałki ma większe możliwości. Powiem więcej, nasza reprezentacja dzisiaj posiada dosłownie niesamowite możliwości.

 

Myśli Pan, że jesteśmy w stanie odegrać ważną rolę w Rosji. Stać nas na duży wynik? Uważam, że tak. Jak najbardziej. Nasz zespół ma odpowiednie doświadczenie i wie, jak w takich turniejach trzeba się zachować. Wie, jak trzeba gospodarować siłami. Nasza drużyna ma duże szanse na rosyjskich boiskach i może zdziałać wiele.

 

Sądzi Pan, że możemy zdobyć medal? Nie chciałbym powiedzieć, co możemy zdobyć, bo najpierw trzeba myśleć, żeby wyjść z grupy. Jak wyjdziemy z grupy, to możemy dużo ugrać. Nabierzemy bardzo istotnej pewności siebie.

 

Będzie Pan oglądać mistrzostwa świata z trybun stadionów w Rosji. Wybiera się Pan na mundial? Trudno mi powiedzieć, czy pojadę do Rosji. Jest jeszcze pół roku do mistrzostw, wiele się może wydarzyć. Niebawem zdecyduję, czy będę oglądał mistrzostwa przed telewizorem czy z trybun.

 

Rozmawiał Dariusz Kuczmera

AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520