Gubernator Florydy Rick Scott wprowadził w trybie alarmowym przepisy, na mocy których mieszkańcy będą musieli zostać w ciągu 24 godzin poinformowani o wszelkich wyciekach zanieczyszczających środowisko.
Niedawno na terenie stanu doszło do wycieku w fabryce nawozów. W efekcie do warstwy wodonośnej wydostały się miliony galonów skażonej wody. Mieszkańcy dowiedzieli się o tym dopiero kilka tygodni później. Nowe przepisy, ogłoszone przez Scotta w poniedziałek, mają uniemożliwić podobną zwłokę ze strony odpowiedzialnych podmiotów.
Początkowo prawo będzie obowiązywać przez 90 dni, ale gubernator będzie dążyć do tego, by stało się permanentne.
(łd)