Piąty etap Giro d’Italia wygrał Fernando Gaviria. Liderem nadal pozostaje jego kolega z ekipy (Quick Step Floors) Luksemburczyk Bob Jungels. Bardzo dobrze zaprezentował się Jakub Mareczko ( Wilier Triestina – Selle Italia) który zajął drugie miejsce. Z kolei Luka Pibernik (Bahrain-Merida) pomylił się i finiszował „po zwycięstwo” rundę przed końcem zmagań.
Po pierwszych górskim etapie na Etnie na Giro d’Italia znów nastał czas sprinterów. Peleton wciąż jest na Sycylii, więc na starcie i na mecie najbardziej fetowani są zawodnicy pochodzący z wyspy: Vincenzo Nibali (Bahrain-Merida) czy Paolo Tiralongo (Astana). Nibali nazywany „Rekinem” z Messyny do swojego rodzinnego miasta nie udało się wjechać w maglia rosa, ale doświadczony Włoch nie narzeka. Etap na Etnie pokazał, że na razie wszyscy faworyci nieco się czają, wjechali zgodnie w grupie, tylko Ilnur Zakarin (Katusha Alpecin) postanowił nieco odrobić sekundy strat, a plan się powiódł. Piąty etap z Pedary do Messyny też nie przyniósł fajerwerków. O dziwo nie było nawet kandydatów do ucieczki. W odjazd od razu na początku zabrał się Maciej Paterski (CCC Sprandi Polkowice) oraz Evgeny Shalunov (Gazprom-RusVelo). Przy takim profilu trasy dwuosobowa ucieczka nie miała żadnych szans, ale też i peleton specjalnie się nie wytężał. Grupa zasadnicza trzymała odjazd na krótkiej smyczy, by 15 kilometrów przed metą wchłonąć uciekinierów. Najszybszym kolarzem z peletonu okazał się po raz drugi Fernando Gaviria, a drugie miejsce zajął Jakub Mareczko. To urodzony w Polsce kolarz, który jeździ z włoską licencją, bo we Włoszech mieszka od czwartego roku życia. Najzabawniejszym momentem etapu był nieoczekiwany atak Luki Pibernika (Bahrain Merida), który chciał powtórzyć wyczyn Lukasa Pöstlbergera (Bora-Hansgrohe). Austriak na pierwszym etapie nieoczekiwanie wygrał etap i został pierwszym liderem. Tyle tylko, że Pibernik finiszował na przedostaniej rundzie, rozgrywanej na ulicach Messyny.
Najbardziej omawianym z kolei incydentem podczas dwóch ostatnich etapów była kłótnia Javiera Moreno (Bahrain-Merida) z Diego Rosą (Sky) zakończona atakiem Moreno. Hiszpan został zdyskwalifikowany, żalił się potem, że sędziowie nawet go nie odpytali, co się stało. Ale jego nieodpowiedzialne zachowanie niewątpliwie osłabiło team Nibaliego.
Wyniki 5. etapu Giro d’Italia 2017 (GT), Pedara – Mesyna (159 km *):
1. Fernando Gaviria (Quick-Step Floors) 3:40:11
2. Jakub Mareczko (Wilier – Triestina)
3. Sam Bennett (Bora-hansgrohe)
Klasyfikacja po 5. etapie:
1. Bob Jungels (Quick-Step Floors) 23:22:07
2. Geraint Thomas (Team Sky) 00:06
3. Adam Yates (Orica-Scott) 00:10