7.1 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

FBI prowadzi śledztwo dotyczące Donalda Trumpa

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Trwa śledztwo FBI w sprawie powiązań prezydenta Donalda Trumpa z ingerencją Rosjan w ubiegłoroczne wybory – podają amerykańskie media. Republikanin jest podejrzany o utrudnianie działań wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem Senat zgodził się na nowe sankcje wobec Rosji, które mają być karą za ingerowanie w wybory.

O tym, że specjalny doradca FBI, były dyrektor agencji Robert Mueller prowadzi śledztwo w sprawie powiązań prezydenta z rosyjską ingerencją w wybory 2016 r. informują gazety „The Washington Post”, „The New York Times” oraz „Wall Street Journal”. Według amerykańskich gazet dochodzenie zaczęło się kilka dni po zwolnieniu przez Donalda Trumpa dyrektora FBI Jamesa Comeya, co miało miejsce 9 maja. Jak podkreśla „The Times”, śledztwo nie oznacza rozpoczęcia wymierzonej w prezydenta sprawy karnej, ale jedynie zbieranie przez FBI informacji w sprawie. Zostaną one następnie przekazane prokuratorom, którzy zdecydują o dalszych krokach. Jak zaznacza „Washington Post”, śledztwo w sprawie Trumpa jest jednak dużym punktem zwrotnym w całej sprawie, dotychczas dochodzenie koncentrowało się bowiem na udziale Rosji.

Amerykańskie gazety informują, że Mueller ma przesłuchać w charaktere świadków trzech przedstawicieli służb wywiadowczych USA: dyrektora Wywiadu Narodowego Daniela Coatsa, szefa Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) Mike’a Rogersa oraz Richarda Ledgetta, do niedawna zastępcę Rogersa. „The Washington Post” informuje, że wszyscy trzej zgodzili się na przesłuchanie, które ma mieć miejsce jeszcze w tym tygodniu. Coats, Rogers i Ledgett nie uczestniczyli w ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa, jednak mają oni pomóc w ustaleniu czy prezydent naciskał na FBI w sprawie zakończenia śledztwa dotyczącego nieoficjalnych kontaktów Michaela Flynna, zwolnionego w lutym doradcy ds. bezpieczeństwa, z rosyjskim ambasadorem Siergiejem Kislakiem.

O tym, że Donald Trump zabiegał o zakończenie dochodzenia w sprawie Flynna mówił były szef FBI James Comey, który w ubiegłym tygodniu został przesłuchany przez senacką komisję. Comey stwierdził jednak, że z tego co wie, prezydent nie próbował zatrzymać sledztwa dotyczącego ingerencji Kremla w wybory. Dodał również, że jest pewny, że Mueller prowadzi śledztwo dotyczące podejrzeń o utrudnianie działań wymiaru sprawiedliwości przez Trumpa.

Po niespodziewanym zwolnieniu w maju Comeya prezydent stwierdził, że doszło do niego „z powodu Rosji”. Spekuluje się, że szef FBI stracił posadę właśnie dlatego, że nie chciał zatrzymać śledztwa w sprawie Flynna. „The New York Times” pisał wcześniej, że dzień po dymisji Comeya Trump spotkał sie w Białym Domu z rosyjskimi dyplomatami. Poczas spotkania powiedział, że zwolnienie Jamesa Comeya uwolniło go od „wielkiej presji dotyczącego Rosji” – cytował anonimowy amerykański polityk. Z kolei „Washington Post” doniósł, że Daniel Coats, dyrektor Wywiadu Narodowego, w marcu powiedział swoim podwładnym, że prezydent Trump poprosił go, aby spróbował wplynąć na FBI, aby agencja się „odsunęła”.

Na informację o śledztwie FBI w sprawie Donalda Trumpa nie zareagował jeszcze sam prezydent. Głos w jego imieniu zabrał jednak Mark Corallo, rzecznik prawnika prezydenta Marca Kasowitza. – Wyciek informacji z FBI dotyczących prezydenta jest oburzający, nie do wybaczenia i nielegalny – mówił Corallo. Wcześniej Trump nazwał całą sprawę „polowaniem na czarownice”. Po przesłuchaniu Comeya w Senacie Biały Dom ogłosił oświadczenie, w którym zapewnił że prezydent „nigdy nie prosił pana Comeya lub kogokolwiek innego w sprawie zakończenia żadnego śledztwa, w tym sledztwa dotyczącego generała Flynna”.

Tymczasem agencja Associated Press poinformowała, że amerykański Senat zgodził się w środę większością głosów za nałożeniem na Rosji sankcji z powodu ingerencji w wybory w USA, w sprawie której oddzielne śledztwa prowadzi Kongres i FBI. Za nowymi sankcjami oraz zaostrzeniem starych było 97 senatorów, przeciwko dwóch. Sankcje mają dotyczyć „kluczowych sektorów rosyjskiej gospodarki i osób, które dokonywały cyberataków”. Aby weszły one w życie, zgody musi udzielić Izba Reprezentantów, a następnie sam prezydent.

Aleksandra Gersz AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520