Jeszcze do środy 3 maja do godz. 12 obowiązuje ostrzeżenie hydrologiczne 3 stopnia dla Wrocławia. Przez miasto przechodzi fala wezbraniowa na Odrze. Po kilku dniach ulewnych deszczów sformowała się ona w górnym biegu rzeki i przez Opole, Brzeg i Oławę dotarła do Wrocławia. Jednak wszystko wskazuje na to, że poziom rzeki na rogatkach miasta (w Trestnie) nie przekroczy stanu alarmowego. Od kilku dni wciąż obowiązuje tam stan ostrzegawczy, a do alarmu brakuje 20 cm.
Oto cała treść aktualnego ostrzeżenia hydrologicznego dla Wrocławia:
OSTRZEŻENIE Nr 9 Stopień zagrożenia: 3 Biuro: Biuro Prognoz Hydrologicznych Oddziału IMGW-PIB we Wrocławiu Obszar: Województwo dolnośląskie – rzeka Odra Ważność: do 2017-05-03 12:00:00 Przebieg: W związku z przemieszczaniem się wezbrania, na Odrze środkowej w okresie ważności ostrzeżenia stany wody będą nadal rosły. Spodziewane wzrosty będą się wahały od 25 (Trestno) do 70 cm (Malczyce). Stany wody będą utrzymywały się w strefie wody wysokiej z przekroczeniami stanów alarmowych (na stacji wodowskazowej Trestno stany wody nie osiągną stanu alarmowego). W zlewniach dopływów środkowej Odry stany wody będą już opadały, jeszcze lokalnie powyżej stanów ostrzegawczych. Prawdopodobieństwo: 100% Uwagi: Brak Czas wydania: 2017-05-01 12:24:00 Synoptyk: Elżbieta Daniluk We wtorek (2 maja 2017) o godz. 18 Odra przekroczyła stany alarmowe w trzech punktach pomiarowych na Dolnym Śląsku. Mowa o Głogowie, Ścinawie i Oławie. Jednak w ciągu najbliższych godzin przyrosty wody będą tam niewielkie, a później widać wyraźnie tendencję spadkową. W rejonie Opola odwołano już stan ostrzegawczy, a woda w Odrze szybko opada.
Większego zagrożenia nie widać także na innych dolnośląskich rzekach, choć oczywiście ich stany są dziś wysokie. Mocno wezbrała Bystrzyca i Widawa, a także rzeki Kotliny Kłodzkiej. Jeśli w najbliższych dniach nie będzie długotrwałych, intensywnych opadów, sytuacja hydrologiczna się unormuje – informują służby hydrologiczne. Synoptycy przewidują najbliższe opady na Dolnym Śląsku na czwartek, jednak powinny one trwać maksymalnie kilka godzin, co nie stworzy zagrożenia dla poziomu rzek w regionie i możliwości ewentualnych podtopień.
JEW (aip), Fot. Dreamstime.com