Po raz pierwszy w Białymstoku obradowała we wtorek rada ministrów. Pojawił się temat budowy kolei, imigrantów czy ochrony polskich granic.
Naszą wrażliwość i solidarność chcemy przede wszystkim okazać tym, którzy będą przyjeżdżać do Europy z jednego powodu: dlatego, że mogą stracić zdrowie i życie. I tym nie możemy odmówić pomocy – mówiła szefowa polskiego rządu. Nie padły jednak żadne liczby: ilu przyjmiemy uchodźców, do jakich ośrodków, także na Podlasiu, trafi największa liczba imigrantów.
Padły zapewnienia, że nasze granice są bezpieczne. – Inne kraje mogą z nas brać przykład – zapewniała Ewa Kopacz. Dodała, że zdarzają się przypadki prób nielegalnego przekraczania granicy.
Przyjęliśmy na radzie ministrów plan budowy i modernizacji kolei. Jest on wart 67 miliardów złotych. Będzie z niego korzystało także województwo podlaskie. Nasz plan ułatwi komunikację ze światem, a podróż koleją będzie bardziej komfortowa. I dodała: – Do Białegostoku przyjechałam autem, bo tory są remontowane. Ale i dobrze, bo za chwilę będzie do Warszawy jeździć się krócej. Wiem też, że strategiczne dla województwa podlaskiego są S19 i S61 i z tym przyjechaliśmy.
– Obowiązkiem prezydenta jest budowanie dobrego wizerunku naszego kraju na zewnątrz. Niekiedy można go zniszczyć jednym zdaniem czy słowem – powiedziała Ewa Kopacz.
Marta Gawina (aip), foto Anatol Chomicz