5.6 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Dzień z życia kleryka (zdjęcia)

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Wrocławskie seminarium duchowne świętuje 450-lecie istnienia. Obecnie uczy się tam ponad 80 osób. To o ponad 300 mniej niż w latach 80. ubiegłego wieku. Liczby te jednak nie świadczą o tak drastycznym spadku powołań. Po prostu podzielono archidiecezję na diecezje: wrocławską, świdnicką i legnicką. Każda z nich ma swoje seminarium.

Należy jednak zauważyć, że dla porównania, w 2006 roku, kiedy działały już seminaria w Legnicy i Świdnicy, we Wrocławiu było dwa razy więcej powołań niż teraz. Na pierwszym roku jest 15 kleryków, tylko sześciu z nich rozpoczęło studia zaraz po maturze. W 2010 r. studia we wrocławskim seminarium rozpoczęło 18 kleryków, a w 2006 – 32. Jeszcze lepiej było w 2004 roku, wtedy na pierwszym roku studiowało aż 58 mężczyzn.

W latach osiemdziesiątych wrocławskie seminarium wybierało ponad 90 osób. W sumie w seminarium kształciło się wtedy nawet 400 osób. Powodów do niepokoju nie widzi ksiądz Adam Łuźniak i tłumaczy, że od lat 70. XX w. utrzymuje się stała tendencja powołań. – Na 16-18 tys. maturzystów przystępujących do egzaminu dojrzałości na terenie naszej diecezji w danym roku, do seminarium zgłasza się jeden kandydat – mówi ksiądz rektor. Według niego mniejsza liczba uczniów w szkołach jest tożsama z mniejszą liczbą powołań. – Demografia ma tu największe znaczenie – mówi kapłan, który w samych superlatywach wypowiada się o swoich klerykach. – To są osoby, które nie zwracają czasami uwagi na niechęć medialną. Są dynamiczni, sprytni i nie boją się świata. Mądrze wykorzystują dar, którym zostali obdarzeni – mówi rektor wrocławskiego seminarium.

Jak wygląda dzień w seminarium? Klerycy mają dokładnie ustalone zajęcia na każdy dzień. Nikt z zewnątrz nie może odwiedzić seminarium. Jeżeli przyjeżdżają rodzice, w ramach dnia spotkań, to mogą oni z nimi wyjść do miasta albo porozmawiać w specjalnym pomieszczeniu. Jeżeli kleryk z różnych przyczyn chce opuścić mury seminarium poza ustalonymi godzinami, musi to wpisać do specjalnego zeszytu. Podaje się tam cel wizyty i osobę, która pozwoliła na wyjście. – Klerycy wstają około godz. 6 rano lub wcześniej. O godz. 6.30 uczestniczą w mszy św. Potem mają czas na rozmyślania i śniadanie. Po posiłku idą na wykłady. Następnie modlitwa w kaplicy, a o godz. 13.30 wspólny obiad – opowiada ksiądz. Po posiłku klerycy „wypływają” z seminarium. Mają półtorej lub dwie godziny tylko dla siebie. Mogą zrobić zakupy i załatwić swoje sprawy w mieście. Co ciekawe, zazwyczaj muszą chodzić parami. To historyczne zaszłości. W czasach PRL chodzili dwójkami dla bezpieczeństwa i tak zostało. Po powrocie do seminarium klerycy mają czas na naukę czy pisanie pracy magisterskiej. O godz. 18 czytają Pismo Święte. Potem jedzą kolację i mają czas wolny, ale tylko na terenie seminarium. W pokojach nie ma telewizorów ani internetu.

Klerycy mogą mieć telefon komórkowy, a wolny czas spędzają na #siłowni, gdzie grają w bilard lub pracują nad muskulaturą, albo w ogrodzie. O godz. 22 światła w pokojach powinny już gasnąć. Klerycy odpowiadają też za porządek w seminarium. Sprzątają cały budynek. Być może nie wszyscy wiedzą, że w zabytkowym budynku seminarium jest winda. Wybudowano ją w 1997 roku specjalnie dla papieża Jana Pawła II, który odwiedził wtedy Wrocław. Władze kurii chciały, żeby zobaczył także seminarium, ale papież nie miał już sił chodzić po schodach. Klerycy rzadko z niej korzystają.

, foto Paweł Relikowski

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520