Na przestrzeni zaledwie dwóch dni w South Los Angeles doszło do strzelanin z udziałem funkcjonariuszy policji, w których życie straciły dwie osoby.
W niedzielę funkcjonariuszy LAPD wezwano do interwencji w związku z uzbrojonym mężczyzną. Na miejscu mundurowi znaleźli dwie osoby, w tym jedną pasującą do opisu. Padły strzały, po czym podejrzanego zabrano do szpitala. Tam stwierdzono zgon.
Na miejscu zdarzenia policjanci skonfiskowali broń.
Dzień wcześniej w South LA zginął czarnoskóry 18-latek postrzelony przez policję. Doprowadziło to do protestów na ulicach, w których udział wzięło kilkaset osób.
(hm)