“Europa potrzebuje różnych źródeł energii” – tak polski prezydent komentuje sprawę amerykańsko-niemieckiego sporu wokół kwestii energetycznych. Temat nieoczekiwanie pojawił się przed rozpoczynającym się wkrótce w Brukseli szczytem NATO. Wszystko za sprawą amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który oskarżył Niemcy, że te robią gazowe interesy z Rosją, zamiast przeznaczać pieniądze na obronę.
Pytany o sprawę gazociągu Nord Stream polski prezydent Andrzej Duda nie odniósł się bezpośrednio do rosyjsko-niemieckiej współpracy. Mówił natomiast, że Europa musi mieć różne źródła energii. “Potrzebujemy dywersyfikacji dostaw. To teraz jeden z najważniejszych celów Unii Europejskiej w sektorze energetycznym” – powiedział Andrzej Duda.
Amerykański prezydent Donald Trump zarzucił dzisiaj Niemcom, że ich były kanclerz Gerhard Schroeder jest we władzach spółki Gazprom, która odpowiada za dostawy gazu z Rosji do Niemiec. Trump mówił też, że Niemcy przeznaczają miliardy dolarów na zakup gazu z Moskwy, a równocześnie Stany Zjednoczone łożą ogromne sumy na zapewnienie Niemcom bezpieczeństwa w ramach NATO.
Polska w sprawach gazowych od wielu lat opowiada się na forum międzynarodowym za różnymi źródłami energii. W ubiegłym roku do Polski dotarła pierwsza dostawa gazu skroplonego ze Stanów Zjednoczonych. W ramach tzw. Inicjatywy Trójmorza Polska chce utworzyć połączenia gazowe z krajami południa Europy, przede wszystkim z Chorwacją.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/W.Cegielski & B.Płomecka, Bruksela/sk