12.6 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Dilerzy narkotyków zamieszani w kradzież sprzętu ze szpitala we Wrocławiu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Czy to obywatele Kolumbii stoją za serią kradzieży drogich urządzeń medycznych ze szpitala przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu oraz szpitala w Krakowie, a także w Rumunii, Czechach i na Węgrzech? Takie informacje pojawiają się w związku ze sprawą zniknięcia jedenastu endoskopów – wartych milion złotych – z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu.

Do kradzieży doszło pod koniec listopada ubiegłego roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzą policjanci z Komendy Miejskiej we Wrocławiu i Prokuratura Rejonowa Wrocław Psie Pole. W grudniu podobne urządzenia do endoskopii i kolonoskopii skradziono ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Pojawiły się informacje wiążące obydwie kradzieże z obywatelami Kolumbii. – Jest taka informacja, że w pobliżu okradanych szpitali i to nie tylko w Polsce obserwowano ten sam samochód, wynajmowany przez obywateli Kolumbii – mówi nam funkcjonariusz policji.

W mediach pojawiły się sugestie, że endoskopy mogły paść łupem narkotykowych karteli. Byłyby wykorzystywane do wyciągania z żołądków kokainy. – Ja prowadzę śledztwo w sprawie kradzieży sprzętu medycznego na szkodę Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie – mówi rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie prokurator Piotr Kosmaty. Dodaje, że nie zapoznał się jeszcze z materiałami wrocławskiego śledztwa. Nie wiadomo więc, czy rzeczywiście są dowody świadczące o powiązaniu obu spraw. Nie ma też decyzji co do ewentualnego połączenia śledztw.

Wrocławscy policjanci zabezpieczyli nagrania ze szpitalnego monitoringu. Funkcjonariusze wytypowali osoby, które mogłyby być z związane z kradzieżami. Paweł Petrykowski z policji przyznaje, że wrocławscy funkcjonariusze są w tej sprawie w kontakcie z kolegami z innych jednostek oraz z policjami z innych krajów. Dla dobra śledztwa odmawia informacji o szczegółach sprawy.

Czy rzeczywiście endoskopy mogłyby służyć do wyciągania narkotyków przemycanych w żołądku? To nie nowość, że tego typu metodę przemytu stosują producenci narkotyków z Ameryki Południowej.

W 2013 r. w okolicach wrocławskiego stadionu zatrzymano mężczyznę, który miał w żołądku 255 kapsułek z narkotykami wartymi 51 tys. zł.

W 2005 r. na Targach Kamieniarskich we Wrocławiu zasłabł, a niedługo potem zmarł włoski przedsiębiorca. Jak się okazało, miał w żołądku kokainę. Jedno z opakowań zostało uszkodzone i narkotyk zabił człowieka. Endoskopy to urządzenia do badania przewodu pokarmowego.

Jak mówi pracownik firmy sprzedającej tego typu urządzenia są one wyposażone w małe szczypce umożliwiające na przykład pobranie próbki do badań. Teoretycznie w ten sposób można też wyciągnąć coś co znajduje się w żołądku. Problem w tym, że uszkodzenie kapsułki z narkotykiem jest tragiczne w skutkach. Nasz rozmówca dodaje, że na rynku bez problemu można kupić urządzenia używane. Kosztują nawet 20 tysięcy złotych. Wrocławskie endoskopy były nowe i znacznie droższe. Na szczęście były też ubezpieczone. Po wypłaceniu odszkodowania szpital kupi nowe. Na razie producent wypożycza sprzęt niezbędny do badań.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520