Amerykański resort dyplomacji po raz kolejny skrytykował Nord Stream 2. Rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert oświadczyła, że firmy biorące udział w projekcie musza brać pod uwagę ryzyko amerykańskich sankcji.
Podczas briefingu w Departamencie Stanu Heather Nauert powiedziała, że Stany Zjednoczone sprzeciwiają się budowie Nord Stream 2. Wyjaśniła, że gazociąg zagraża bezpieczeństwu energetycznemu Europy. Nauert podkreślała, że firmy angażujące się w budowę Nord Stream 2 musza się liczyć z ryzykiem amerykańskich sankcji.
Możliwość nałożenia sankcji na europejskie i rosyjskie firmy biorące udział w budowie Nord Stream 2 przewiduje uchwalona przez Kongres w połowie ubiegłego roku ustawa o sankcjach wobec Rosji. Do tej pory prezydent Donald Trump nie zdecydował się jednak na ich wprowadzenie. W ubiegłym tygodniu grupa 39 senatorów z obu amerykańskich partii wezwała rząd USA do zablokowania Nord Stream 2. W liście skierowanym do szefów resortów dyplomacji i handlu argumentowali, że gazociąg da Rosji możliwość szantażu energetycznego i zagrozi bezpieczeństwu Ukrainy.
Rzeczniczka Departamentu Stanu nie odpowiedziała na pytanie, czy sankcje zostaną zastosowane.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Wałkuski/Waszyngton/dabr