We Francji wprowadzono reformę prawa pracy. Rząd prezydenta Emmanuela Macrona zdecydował się wprowadzić ją przy pomocy dekretu. Metoda ta, zapisana w konstytucji, zezwala na wprowadzenie przepisu, po debacie i bez poddawania ustawy pod głosowanie w Zgromadzeniu Narodowym i w Senacie.
Reforma ma uelastycznić rynek zatrudniania, co pozwoli na ożywienie gospodarki i zahamowanie rosnącego bezrobocia. Pracodawcy będą mieli prawo negocjować warunki zatrudnienia, na przykład wydłużenie czasu pracy, bezpośrednio ze swoimi pracownikami, bez pośrednictwa związków zawodowych. Zmiany zakładają korzystniejsze dla pracownika zasady w sprawie odszkodowania wypłacanego za nieuzasadnione zwolnienie i nowe, polegające na negocjacjach, zasady wypłacania premii.
Premier Edouard Philippe stwierdził, że dla pracodawców małych i średnich przedsiębiorstw, dotychczas istniejące we Francji przepisy były hamulcem blokującym inwestycje i możliwości zatrudniania nowych osób. Zdaniem szefa rządu nowe prawo pozwoli na przewidywanie kroków jakie należy podejmować, a to jest, według niego, konieczne do zapewnienia rozwoju gospodarczego.
Zmiany oraz sposób ich wprowadzenia krytykują związane z komunistami związki zawodowe oraz skrajna lewica. W połowie września ma się odbyć wielka manifestacja na znak protestu przeciwko reformom.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/ nyg