Do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych pozostało jeszcze za dużo czasu, by wieczorna debata wyłoniła wyraźnego kandydata Republikanów – uważają eksperci. W telewizji CNBC wystąpi dziś jedenastu spośród piętnastu kandydatów do partyjnej nominacji.
Dzisiejsza debata republikańskich kandydatów do udziału w amerykańskich wyborach prezydenckich może okazać się początkiem końca Donalda Trumpa – uważa amerykanista Michał Baranowski. W telewizji CNBC wystąpi dziś jedenastu spośród piętnastu kandydatów do partyjnej nominacji.
W opinii dyrektora polskiego biura the German Marshall Fund of the United States, to pierwsza szansa, by poparcie dla Trumpa, który spadł z miejsca lidera sondaży, obniżyło się w znaczący sposób, a po debacie okaże się czy to nie początek jego końca. Amerykanista uważa że wybór miliardera na prezydenta byłby zły i dla USA i dla Polski, ale jego pozycja jako kandydata staje się powoli coraz mniej stabilna. Baranowski dodaje, że wieczorna debata będzie czymś więcej niż starciem liderów Sondaży dotyczących Republikanów – Donalda Trumpa i neurochirurga Bena Carsona: wszyscy będą ścierać się z Trumpem, który atakuje już kandydatów nie tylko Partii Republikańskiej, ale też Demokratycznej.
Amerykanista podkreśla jednocześnie, że do prawyborów zostało jeszcze sporo czasu i choć odpadają już pierwsi kandydaci, to jest zbyt wcześnie, by przewidywać kto ostatecznie uzyska republikańską nominację.
(IAR)/P.Pawełek/dyd