W czwartek odbyła się debata demokratycznych kandydatów na gubernatora Illinois na Uniwersytecie Chicago. J.B. Pritzker, Daniel Biss i Chris Kennedy próbowali przekonać wyborców, by podczas prawyborów 20 marca zagłosowali właśnie na nich.
Pritzker i Kennedy jako doświadczeni biznesmeni mówili o planach rozwoju ekonomicznego naszego stanu i zapewniali, że stworzą nowe miejsca pracy. Pritzker zarzucił Kennedy’emu jako członkowi zarządu Uniwersytetu Illinois głosowanie za podniesieniem czesnego na tej uczelni. Natomiast Pritzker’owi przypomniano jego rasistowskie komentarze, jakie nagrało FBI podczas śledztwa w sprawie korupcji byłego gubernatora, Roda Blagojevicha. Pritzker przyznał, że jego zachowanie było niewłaściwe. Miliarder zaatakował też senatora stanowego, Daniela Bissa za zbyt małe poparcie średniej klasy, którą jak zaznacza w swoich spotach reklamowych chce reprezentować jako gubernator. Z kolei Biss oskarżył Pritzkera, że nie wywarł wystarczającego nacisku na przewodniczącego Izby Reprezentantów, Michaela Madigana by podjął odpowiednie kroki odnośnie zarzutów o molestowanie seksualne jakie ciążą na jego bliskich współpracownikach. Dodajmy, że w przedwyborczych rankingach w dalszym ciągu prowadzi J.B. Pritzker, na drugim miejscu jest Daniel Biss a na trzecim Chris Kennedy.
BK