Weszło w życie częściowe zawieszenie broni w Syrii. To efekt prowadzonych przez ostatnie tygodnie tajnych negocjacji pomiędzy dyplomatami z Rosji i Stanów Zjednoczonych. Rozejm ogłosili wczoraj w Hamburgu prezydenci Władimir Putin i Donald Trump.
Zawieszenie broni obowiązuje w południowo-zachodniej części Syrii, w regionach Daraa i Kuneitra. Jak informują miejscowi dziennikarze, rozejm jest na razie przestrzegany. Jego gwarantami mają być zarówno Stany Zjednoczone, Rosja jak i sąsiadująca z tymi regionami Syrii Jordania.
Rozejm został wprowadzony tylko na części terenów, gdzie dotąd toczyły się walki. ONZ uważa jednak, że nawet częściowe zawieszenie broni pomoże w negocjacjach nad zakończeniem trwającej od ponad sześciu lat wojny domowej. “Stworzenie takich stref to pozytywny znak, co będzie mieć dobry wpływ na negocjacje pokojowe. W poniedziałek zobaczymy, jak duży będzie mieć to efekt. To ważne, żeby w kluczowych regionach Syrii ustały walki” – mówił zastępca wysłannika ONZ do spraw Syrii Ramzy Ezzeldin Ramzy, który przyjechał właśnie do Damaszku.
Tymczasem do Genewy przyjeżdżają właśnie delegacje na rozpoczynającą się wkrótce kolejną turę prowadzonych przez ONZ negocjacji.
Wojna domowa w Syrii kosztowała życie ponad 300 tysięcy osób. 11 milionów Syryjczyków musiało opuścić swoje domy. Poprzednio wprowadzane rozejmy, prędzej czy później były zrywane, ale w ostatnich miesiącach w Syrii, wraz z przejęciem inicjatywy przez Rosję, walki słabną. Ma to związek także z kolejnymi klęskami opozycyjnych wojsk na rzecz armii prezydenta Asada oraz ze słabnącymi wpływami tzw. Państwa Islamskiego.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski/BBC/RTR/SANA/dyd