Czerwiec był rekordowym w tym roku miesiącem pod względem napływu migrantów na grecką wyspę Lesbos. Z tureckiego wybrzeża dopłynęło 940 osób. To o połowę więcej niż w styczniu.
Najmniejszy w tym roku napływ na Lesbos odnotowano w lutym. Wtedy na wyspę przybyło niewiele ponad 250 migrantów. Sytuacja na tym poziomie utrzymała się w kolejnych dwóch miesiącach. Zwiększony w ostatnich tygodniach napływ spowodował, że w lokalnych ośrodkach dla uchodźców zaczyna brakować miejsc. Przebywa tam obecnie prawie 4 tysiące osób.
Wczoraj z powodu upałów, które nawiedziły Grecję, wybuchł pożar w pobliżu jednego z tych ośrodków. Po wielogodzinnej walce z ogniem strażakom udało się go ugasić. W tym samym czasie, gdy więcej pontonów z migrantami dociera na Lesbos, znacznie mniej w stosunku do poprzednich miesięcy przypływa ich na Chios, ale i tak przebywa tam prawie 3700 osób. Ponad 2 tysiące jest też na wyspie Samos.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/nyg