Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki przekonuje, że Komisja Europejska nie ma żadnych formalno-prawnych instrumentów umożliwiających ukaranie Polski sankcjami.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości poinformował w Polskim Radiu 24, że kilka miesięcy temu na posiedzeniu Rady Europejskiej odbyło się „sondażowe przepytywanie” dotyczące nałożenia ewentualnych sankcji na Polskę. „Siedem państw członkowskich powiedziało, że tego nie chce” – powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego. „Część innych państw doskonale rozumie, że dzisiaj Polska, a jutro one” – dodał. Dlatego właśnie – jak ocenił – nie ma możliwości, by na Polskę nałożono sankcje.
Ryszard Czarnecki mówił też, że Bruksela atakuje Polskę za sprzeciw przeciwko przyjmowaniu imigrantów. „To, co w tej chwili dzieje się wokół Polski, a tak naprawdę dzieje się od blisko dwóch lat, odbieram jako konsekwentny nacisk medialno-propagandowo-polityczny ze strony części elit Unii Europejskiej, lewicowych i liberalnych, dla których Polska jest pewną przeszkodą, ponieważ bardzo konsekwentnie przeciwstawia się przyjęciu imigrantów spoza Europy, głównie muzułmańskich” – powiedział Ryszard Czarnecki.
Ryszard Czarnecki przewiduje też, że poważna debata o przyszłości Unii Europejskiej rozpocznie się po wrześniowych wyborach w Niemczech. Potrwać ma – według ocen padających w kuluarach – do końca przyszłego roku.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/PR24/vey/sk