Cyberszpiegostwo to jeden z najpoważniejszych problemów w relacjach na linii Pekin – Waszyngton. Jeszcze w tym miesiącu z oficjalną wizytą do Stanów Zjednoczonych udać się ma prezydent Chin. Przed tą podróżą, chińscy urzędnicy rozmawiali w Waszyngtonie na temat współpracy w zakresie cyberbezpieczeństwa. Amerykanie niejednokrotnie oskarżali hakerów z Chin o włamania na rządowe serwery. Ofiarą ataku hakerów były też mające strategiczne znaczenie dla gospodarki amerykańskie koncerny, a nawet media. Chińskie władze odrzucają
oskarżenia. Tym nie mniej problem cyberszpiegostwa uznawany jest za jedną z najpoważniejszych kwestii, dzielących Stany Zjednoczone i Chiny. W ostatnich dniach w Waszyngtonie właśnie o kwestiach cyberbezpieczeństwa rozmawiała chińska delegacja, której przewodniczył Meng Jianzhu, odpowiedzialny w Komunistycznej Partii Chin za kwestie bezpieczeństwa publicznego. Chińskie media relacjonują, że wizyta uznana została za udaną. Tymczasem jeszcze w ubiegłym tygodniu prezydent Barack Obama deklarował, że cyberataki z Chin nie będą tolerowane.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Tomasz Sajewicz/Pekin/dabr