8.4 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Coraz ostrzejszy protest lekarzy rezydentów

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Klauzule opt-out wypowiedziało już 4200 lekarzy rezydentów. Nie chcą pracować dłużej niż 48 godzin w tygodniu. Proszą o spotkanie z premierem Morawieckim. 

 

– Dla niektórych chorych mogą to być niestety ostatnie Święta Bożego Narodzenia – powiedział Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) na konferencji prasowej zorganizowanej przez lekarzy rezydentów w piątek. – Chodzi mi tu szczególnie o pacjentów onkologicznych. W tej dziedzinie mamy obecnie taką biedę, tak niskie nakłady, że nie wystarcza pieniędzy na leczenie części chorych.

 

Podczas konferencji związkowcy poinformowali, że już 4200 lekarzy rezydentów wypowiedziało klauzule opt-out. Przypomnijmy, że klauzule, o których mówił związkowiec lekarze podpisują dobrowolnie. Dzięki temu mogą pracować powyżej 48 godzin tygodniowo. Według przedstawicieli OZZL już wkrótce mogą stanąć kluczowe szpitale w Polsce. Potrzebne są jak najszybsze rozmowy ze stroną rządową.

 

– Obecnie największe problemy są w województwach: łódzkim, mazowieckim, świętokrzyskim i na Dolnym Śląsku – wylicza Biliński w rozmowie z agencją AIP. – W Warszawie najtrudniejsza sytuacja panuje w szpitalu pediatrycznym, który przyjmuje największą liczbę dzieci w Polsce. Znajduje się on praktycznie na granicy strajku. W tej chwili już tylko ośmiu na 320 lekarzy ma tam podpisaną klauzulę opt-out. Podobnie jest w centrum onkologii na Ursynowie.

 

Dramatyczna sytuacja panuje w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie klauzulę wypowiedzieli wszyscy lekarze i przygotowywany jest tam strajk generalny. Natomiast w szpitalach uniwersyteckich we Wrocławiu i Bydgoszczy umowy wypowiedziało odpowiednio 70 i 50 lekarzy. W sumie akcję wypowiadania umów opt-out przeprowadzono już w ponad 50 miastach.

 

Według danych ministerstwa zdrowia sytuacja nie wygląda aż tak źle, bo w skali całego kraju umowy wypowiedziało dotąd jedynie 10 procent rezydentów i 4 procent ogółu lekarzy. Taką informację podała wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelasko w ostatnią środę, w czasie obrad sejmowej komisji zdrowia. Jednak obecni tam przedstawiciele OZZL dodawali od razu, że w danych ministerstwa nie podano osób, które nigdy nie miały klauzuli opt-out. Obie strony sporu zgadzają się natomiast co do tego, że zjawisko przybiera na sile. Dlatego jak najszybciej należy wznowić negocjacje. Dojdzie do nich najprawdopodobniej już za tydzień. Wiceminister zdrowia Szczurek-Żelasko zaprosiła bowiem przedstawicieli lekarzy na rozmowy na 21 grudnia, na godz. 16.30. Pojawią się tam wspólnie: rezydenci, przedstawiciele Naczelnej Izby lekarskiej oraz zarządu krajowego OZZL. Jednak stawiają jeden warunek.

 

– Zaproszenie przyjęliśmy pod warunkiem, że na spotkaniu z panią minister będzie też przedstawiciel ministerstwa finansów – podkreśla w rozmowie z agencją AIP lekarz Krzysztof Ostaszewski. – Oczekujemy że kryzys zostanie rozwiązany przez zwiększenie nakładów na służbę zdrowia i poprawę warunków pracy wszystkich jej pracowników. Jak dotąd strona rządowa nie potwierdziła jadnak udziału przedstawicieli ministerstwa finansów w zbliżających się rozmowach. Tymczasem według związkowców najlepsze byłoby spotkanie nie tylko z minister Szczurek-Żelasko, a z samym premierem Morawieckim, który przecież do niedawna był ministrem finansów w rządzie odwołanej Beaty Szydło.

 

Jakie są postulaty lekarzy rezydentów i innych zawodów medycznych, którzy swój protest prowadzą już od października? Głównym i niezmiennym jest zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 procent PKB do 2021 roku. W tym kontekście lekarze byli bardzo zadowoleni z deklaracji nowego premiera. – Ucieszyły nas wyjątkowo słowa premiera Mateusza Morawieckiego w expose, który mówił, że Polacy powinni pracować mniej, powinni pracować bardziej wydajnie, za lepszą stawkę, po to, by mieć więcej czasu dla rodzin – powiedział Łukasz Jankowski, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.

 

Strona rządowa twierdzi, że postulaty związkowców są realizowane. Wiceminister  zdrowia Szczurek-Żelazko podczas środowego posiedzenia komisji zdrowia podkreślała, że dzięki przyjętej ustawie o minimalnych wynagrodzeniach pracowników w ochronie zdrowia, średnie podwyżki dla rezydentów wyniosą od 400 do 500 zł. Łącznie do 2021 r. na podwyżki płac dla pracowników medycznych zarezerwowano w budżecie państwa 17 mld zł.

Michał Kurowicki AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520