Co najmniej cztery ofiary śmiertelne i ponad milion gospodarstw domowych bez prądu – to bilans ostatnich godzin niszczycielskiego działania huraganu Matthew na amerykańskiej Florydzie. Żywioł przemieszcza się obecnie w kierunku Georgii i Karoliny Południowej.
Matthew podczas uderzenia w środkowo-północną część Florydy miał kategorię drugą w skali Saffira Simpsona. Oznacza to, że żywioł jest w stanie zrywać dachy z budynków, niszczyć roślinność, oraz podtapiać tereny wewnątrz lądu.
Debris flies across the streets in Daytona Beach, Florida,Hurricane #Matthew pic.twitter.com/KwUnKZwgfh https://t.co/No5kSDnS7X
— (𝕏)Kiran (@moneybizines) October 8, 2016
Wcześniej prognozowano jednak, że może być jeszcze mocniejszy i mieć kategorię czwartą. Miejscami wiatr wiał z prędkością dochodzącą do 200 kilometrów na godzinę. Liczne powodzie odnotowano w największym mieście
Florydy – Jacksonville. Huragan przemieszcza się teraz na północ. W piątek przeprowadzono ewakuację mieszkańców w okolicach miasta Savannah w stanie Georgia. Władze ostrzegają, że w dalszym ciągu huragan stanowi ogromne zagrożenie. Osoby znajdujące się na jego drodze w najbliższych kilkunastu godzinach nadal
muszą postępować według instrukcji lokalnych władz oraz służb ratowniczych – podkreślał prezydent Barack Obama.
Jan Pachlowski /Miami, Fot. Twitter.com