Z powodu podejrzanego prezentu świątecznego, zawierającego, jak się okazało, keks, we wtorek na krótko wstrzymano kursowanie promów w Seattle.
Policja otrzymała tego dnia zgłoszenie o podejrzanej paczce umieszczonej pod choinką na terminalu. Funkcjonariusz Kevin Fortino stwierdził, że paczkę uznano za podejrzaną, ponieważ była nieoznakowana i była jedynym prezentem znajdującym się pod drzewkiem.
Mundurowi zdecydowali się ewakuować terminal i zamknąć na mniej więcej pół godziny port dla wszystkich zbliżających się do niego promów. Wezwano saperów, którzy jednak nie znaleźli żadnego ładunku wybuchowego.
Fortino powiedział, że nie wiadomo, kto i dlaczego zostawił ciasto na terminalu.
(mcz)