Wbrew powszechnej krytyce 2015 nie był złym rokiem dla chicagowskiej policji – wynika z opublikowanych statystyk.
Wprawdze liczba morderstw wyniosła 478 więcej o11 procent niż rok wcześniej ( w 2014 zamordowanych zostało 407 osób) ale ogólnie odnotowano mniej groźnych przestępstw. Tendencja spadkowa w tej kategorii utrzymuje się zresztą od 2011 roku, od kiedy to odnotowano o 37 procent mniej przestępstw. W raporcie zaznaczono, że tak dobrej sytuacji w Chicago nie było od lat 60-tych ubiegłego wieku. Jednak w dalszym ciągu te statystyki przysłania fakt, że policjanci i władze miasta krytykowani są za działania funkcjonariuszy mających stać na straży naszego bezpieczeństwa a nie strzelać do niewinnych ludzi.
Z raportu za ubiegły rok wynika ponadto, że ogólna liczba przestępstw w Wietrznym Mieście spadła o 6 procent, o 32 procent mniej odnotowano napadów rabunkowych, o 20 procent mniej ataków z użyciem przemocy, liczba kradzieży spadła aż o 51 procent, o 48 prcent mniej odnotowano kradzieży samochodów. Pełniący obowiązki nadkomisarza departamentu policji Chicago, John Escalante powiedział, że to efekt wytężonej pracy funkcjonariuszy .
BK