Mieszkańcy Chicago powinni przygotować się na kolejną podwyżkę. Tym razem bez rozgłosu zatwierdzone zostało przez legislaturę Illinois podniesienie o 28 procent podatku od telefonów komórkowych i stacjonarnych. Oznacza to, że za jeden numer zamiast 3.90 dol. na miesiąc płacić będziemy 5 dolarów. Uzyskane w ten sposób pieniądze przeznaczone będą na pokrycie emerytur dla pracowników miejskich Chicago. Dokument wprowadzający dodatkową opłatę trafił już na biurko gubernatora Illinois, Bruca Raunera. Podwyżka umknęła uwadze mediów z powodu trwającego impasu budżetowego. Przypomnijmy, że w minioną środę zakończyła się wiosenna sesja legislatury Illinois, podczas której nie udało się ustalić nowego budżetu. Wprawdzie nadal trwają rozmowy ale nowy rok fiskalny zaczyna się już 1 lipca i nic nie wskazuje na to by do tego czasu osiągnięto porozumienia. Nasz stan bez budżetu funkcjonuje już od 2015 roku.
W Chicago wzrośnie podatek za telefony komórkowe i stacjonarne
- Advertisement -