Zgodnie z zapowiedzią synoptyków walentynkowa niedziela w Chicago była biała, mroźna i wietrzna.
Po południu zaczął prószyć śnieg, a opady mają utrzymać się do północy. Na chicagowskie ulice wyjechało ponad 280 solarek, ale mimo to ruch był utrudniony. Służby drogowe stale apelują do kierowców o zachowanie ostrożności, ale mimo to nie obyło się bez wypadków i kolizji.
Co najmniej pięć samochodów zderzyło się w niedzielę na autostradzie Dan Ryan w kierunku południowym przy 53 ulicy. Do kolizji doszło tuż przed godziną 4 po południu. Ruch na tym odcinku został wstrzymany na ponad godzinę. W wypadku ucierpiało 8 osób, w tym czworo dzieci. Poszkodowanych zabrano do szpitala, stan trzech osób określono jako poważny. Nie wiadomo, co bezpośrednio było powodem wypadku – policja przypuszcza , że mogły przyczynić się do niego warunki pogodowe. Padający śnieg sprawił bowiem, że nawierzchnia była śliska.
Niedzielne opady śniegu spowodowały również utrudnienia w ruchu lotniczym na chicagowskich lotniskach.
Z O’Hare do godziny 4:15 po południu odwołano 135 lotów, a z lotniska Midway nie odleciało 35 maszyn. Samoloty na O’Hare lądowały z 3-godzinnym opóźnieniem, a odlatywały prawie 45 minut po planowanym starcie. Z kolei na Midway loty opóźnione były o godzinę. Jak poinformował przedstawiciel chicagowskiego departamentu lotnictwa pasażerowie powinni skontaktować się z biurem obsługi na O’Hare i Midway w celu upewnienia się, czy zmianie nie uległ rozkład odlotów.
Lokalnie ma spaść od 2 do 4 cali białego puchu. W nocy temperatura wyniesie maksymalnie 26 stopni F, w poniedziałek na ogół ma być pochmurno i nie węcej jak 35 stopni F. Władze miasta przypominają o działających na terenie Chicago tzw. warming centers, których adresy dostepne są na stronie internetowej cityofchicago.org
BK