Władze Chicago przyznały, że usunięcie rzeczy należących do bezdomnych spod mostów było pomyłką.
Wiele osób, które nie ma dachu nad głową na schronienie wybrało między innymi mosty pod ulicą Belmont i Kedzie, skąd w środę usunięte zostały przez pracowników miejskich. Zabrano namioty, koce i inne przedmioty, których właścicielami byli bezdomni. Teraz – jak sami mówią- pozostali bez niczego. Sytuacja ich jest o tyle trudna, że od kilku dni w Chicago utrzymują się wyjątkowo niskie temperatury. Władze miasta zapowiedziały udzielenie pomocy bezdomnym i przeprosiły za zabranie ich rzeczy.
BK