Hokeiści Chicago Blackhawks wygrali z Tampa Bay Lightning 2:1 w meczu finałowym ligi NHL o Puchar Stanleya.
Po pięciu meczach Blackhawks prowadzą 3-2.
W sobotę „Czarne Jastrzębie” pokonały na wyjeździe ekipę Lightning 2:1.
Spotkanie numer sześć rozpoczęło się od serii błędów, a w roli głównej wystąpili bramkarze.
Najpierw fatalnie pomylił się Corey Crawford z Blackhawks, ale z prezentu nie skorzystał Rosjanin Nikita Kuczerow,
a dodatkowo doznał kontuzji. Chwilę później nieczysto uderzył krążek Szwed Victor Hedman, a do tego zderzył z własnym golkiperem Benem Bishopem, który daleko wyjechał z bramki. W tej sytuacji Patrickowi Sharpowi nie pozostało nic innego, jak posłać krążek do siatki.
W drugiej tercji do remisu doprowadził niepilnowany Fin Valteri Filppula, który z dość ostrego kąta pokonał Crawforda.
O losach meczu przesądził Antoine Vermette, który w 42. minucie z dobitki zaskoczył bramkarza gospodarzy.
Kolejne spotkanie odbędzie się w Chicago w poniedziałek.