Mieszkaniec miasta Centralia w stanie Waszyngton doprowadził do małego pożaru, kiedy próbował zabić karalucha przy pomocy miotacza ognia domowej roboty.
Strażacy przyjechali do jego mieszkania w poniedziałek rano. Zanim zjawili się na miejscu, mieszkańcy zdołali ugasić płomienie. Nic nikomu się nie stało.
Ze wstępnego śledztwa wynika, że mężczyzna użył do stworzenia miotacza ognia sprayu na owady i zapalniczki. Czy się udało i karaluch rzeczywiście zginął, nie ustalono.
(mcz)