Osiemnaścioro protestujących oraz kierowcę ciężarówki aresztowano w poniedziałek podczas protestu przed wejściem do magazynu gazu w Aliso Canyon w pobliżu Porter Ranch w hrabstwie Los Angeles.
Protestujący domagają się permanentnego zamknięcia magazynu, gdzie pomiędzy październikiem 2015 a lutym 2016 roku doszło do największego wycieku metanu w historii Stanów Zjednoczonych. W poniedziałek podkreślali, że mieszkańcy nadal doświadczają problemów zdrowotnych, które są skutkiem wycieku.
Szacuje się, że w wyniku wycieku do atmosfery wydostało się 109 tys. ton metanu. Z jego powodu ok. 15 tys. mieszkańców Porter Ranch musiało na jakiś czas opuścić swoje domy. W lipcu br. w magazynie wznowiono częściową działalność.
Demonstrujący wzywali gubernatora Kalifornii Jerry’ego Browna do natychmiastowego zamknięcia magazynu. Jego biuro poinstruowało już stanowe agencje, aby poczyniono kroki w tym kierunku, ale zanim to nastąpi, minie prawdopodobnie około dziesięciu lat.
Poniedziałkowy protest miał pokojowy charakter. Osiemnaście osób aresztowano, kiedy nie chciały się rozejść po tym, jak policja uznała ich demonstrację za nielegalne zgromadzenie. Wcześniej zatrzymano też kierowcę ciężarówki, który próbował przejechać blokujących wjazd na teren obiektu protestujących.
(hm)