Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów rekomendował utworzenie Centralnego Portu Lotniczego między Warszawą i Łodzią. Jak szacuje minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, jego budowa może trwać ponad 10 lat i kosztować 30 mld zł. Pozyskanie na ten cel pieniędzy z UE do 2020 roku wykluczył za to wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński.
Choć ostateczna decyzja co do powstania Centralnego Portu Lotniczego (CPL) wciąż nie zapadła, coraz więcej wskazuje na to, że inwestycja, której koszt szacuje się na 25-30 mld zł, jest coraz bardziej realna. Powstanie superlotniska zakłada rządowa Strategię na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, widząc w nim klucz do rozwoju sektora transportu lotniczego. Entuzjastą powstania CPL jest nie tylko wicepremier Mateusz Morawiecki, ale i prezes PiS Jarosław Kaczyński, który przekonywał w lutym na antenie Radia Białystok, że Polska potrzebuje wielkiego, międzynarodowego lotniska, a jego budowa powinna być priorytetem.
We wtorek z opinią lidera partii rządzącej zgodzili się przedstawiciele Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, którzy zdecydowali o rozpoczęciu prac nad uchwałą kierunkową w sprawie budowy CPL. Gdy ta będzie gotowa, dalsze decyzje podejmie Rada Ministrów. – Port Lotniczy powinien powstać między Łodzią a Warszawą, blisko głównych szklaków komunikacyjnych – powiedział w środę minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk podczas konferencji poświęconej zmianom na rynku lotnictwa cywilnego, która odbyła się na Lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Jak zauważał, średnia liczba pasażerów na wszystkich lotniskach w Polsce rośnie szybciej, niż zakładały optymistyczne prognozy, a samo Okęcie już w ciągu trzech lat może okazać się za małe do obsługi podróżnych. Rozwiązaniem może być wspomniany CPL, który jednak nie przyjmie pierwszych pasażerów wcześniej niż za 10 lat. Zdaniem ministra priorytetem jest dobry dostęp do szlaków kolejowych, autostrady A1 i A2 – tak, by korzystający z portu mogli szybko i wygodnie kontynuować podróż. W tym kontekście najczęściej pada lokalizacja Mszczonowa, spełniającego te warunki, położonego na granicy województw. Jak szacuje Urząd Lotnictwa Cywilnego, w 2030 roku przez polskie porty lotnicze przewinie się 60 milionów osób. W przypadku powstania, CPL byłby w stanie obsłużyć zdecydowaną większość z nich.
Przeszkodą, z którą będą musieli zmierzyć się entuzjaści budowy superlotniska będzie brak wsparcia finansowego ze strony Unii Europejskiej. Jak przyznał wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński, pozyskanie na ten cel pieniędzy z Brukseli, do 2020 roku nie będzie możliwe. Unijni urzędnicy uważają takie projekty za nierentowne i do końca trwania obecnej perspektywy budżetowej sytuacja nie ulegnie zmianie. Ewentualne koszty związane z analizami i pierwszymi pracami musiałby w całości wziąć na siebie budżet; Polski Fundusz Rozwoju oraz Bank Gospodarstwa Krajowego.
Maciej Deja, Fot. Dreamstime.com