Była dziennikarka BBC została znaleziona martwa na lotnisku Atatürka w Stambule. Policja turecka twierdzi, ze popełniła samobójstwo, bo spóźniła się na kolejny samolot, jednak przyjaciele nie wierzą w tę wersję – donoszą brytyjskie media.
Jak podał Instytut Informacji o Wojnie i Pokoju (IWPR), w którym ostatnio pracowała 50-letnia Jacqueline Anne Sutton, zwana przez przyjaciół Jackie, została ona znaleziona martwa 17 października na lotnisku w Stambule, a „okoliczności jej śmierci pozostają niejasne”.
Sutton była szefową Instytutu ds. Iraku. Jak podaje IWPR, tego dnia leciała ona właśnie do Iraku, do miasta Irbil na terytorium kurdyjskim z zamierzeniem wprowadzenia w życie wielu nowych projektów na rzecz przeciwdziałania przemocy. Brytyjskie media podają, że kobietę znaleziono powieszoną w toalecie na lotnisku. Miało się to stać – według tureckiej policji – po tym, jak Sutton nie dążyła na samolot do Iraku. Kobieta miała płakać przy stanowisku odpraw, a potem znaleziono ją martwą.
W wersję tę nie wierzą znajomi kobiety, którzy w wypowiedziach dla „The Telegraph” przekonują, że Jackie Sutton była bardzo silną kobietą, pełną energii i nowych planów. W wypowiedzi dla „The Telegraph” Christian Bauer, Wykładowca w Centrum Studiów Arabskich i Islamskich na Australijskim Uniwersytecie Narodowym w Canberze, gdzie wykładała również Sutton napisał na Twitterze: „Najtwardsza kobieta, jaką moglibyście spotkać. Turecka policja mówi, że popełniła samobójstwo, bo uciekł jej samolot? Nie jestem wyznawcą teorii spiskowych, jednak jeśli turecka policja mówi, że kamery na lotnisku Atatura w Stambule „były wadliwe”, to Jacky Sutton została zamordowana.”
Jak podaje IWPR, Jackie Sutton byłą dziennikarką Serwisu Światowego BBC w latach 1998-2000. Nadawała z Iraku, Afganistanu praz Londynu. Później pracowała w ONZ oraz organizacjach społecznych, zajmując się m.in. kwestiami praw człowieka i wolności mediów w Iraku, Afryce Zachodniej, Strefie Gazy, Afganistanie.
Wojciech Rogacin AIP