Zagrażająca Florydzie burza tropikalna Emily straciła w poniedziałek na sile i została sklasyfikowana przez meteorologów jako depresja tropikalna.
Wcześniej gubernator Rick Scott wprowadził stan wyjątkowy dla 31 florydzkich hrabstw. – To dobra wiadomość, że zmieniono kategorię z burzy tropikalnej na tropikalną depresję, ale musimy pozostać ostrożni – oświadczył w poniedziałek wieczorem Scott.
Meteorolodzy zapowiadali, że we wtorek rano wiatr przeniesie się nad Atlantyk, gdzie znowu powieje silniej.
Kiedy burza uderzyła we Florydę, prąd straciło ok. 18 tys. mieszkańców. W poniedziałek wieczorem wciąż odciętych od niego było ok. 7,9 tys. ludzi.
(łd)