W przyszłym roku popularna seria wyścigów samochodowych IndyCar ma zawitać do Bostonu. Wciąż nie osiągnięto jednak porozumienia z organizatorami, dlatego w poniedziałek biuro burmistrza Marty’ego Walsha wysłało pismo ponaglające, w którym daje im dwa tygodnie na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik.
Przedstawiciel burmistrza stwierdził, że Walsh jest coraz bardziej zaniepokojony brakiem postępu w rozmowach. Organizatorzy odpowiedzieli jeszcze tego samego dnia, zapewniając, że porozumienie jest dla nich priorytetem i zrobią wszystko, aby osiągnąć je w wyznaczonym przez burmistrza terminie.
Wyścigi IndyCar mają się odbywać w Bostonie podczas Labor Day w latach 2016-2020. W mieście jest dużo zwolenników, ale też przeciwników imprezy. We wrześniu mieszkańcy budynku Seaport wysłali do Walsha list, prosząc o odwołanie zawodów z powodu potencjalnie negatywnych efektów, jakie mogą one mieć na lokalną społeczność.
(jj)